Uważam, że ten film powinien być od 14 lat! Ludzie, mnie przerażały tam niektóre sceny. Bohaterzy mieli dość obrzydliwe twarze, ja bym się bała zabrać na ten film dziecko małe.
daję 3/10. denerwowało mnie to, że reklamowali i zachęcali do tego filmu, tylko przez to, że Johnny Deep udzielił dubbingu głównemu bohaterowi. Miałam nadzieję, że film będzie świetny, ponieważ go tak reklamowali. Zawiodłam się. Straciłam tylko pieniądze. Ten film nawet nie był śmieszny, momentami może tak ,ale ogólnie było monotonny i czekałam aż się skończy.
to chyba ty masz ze sobą jakieś problemy skoro uważasz że od 14lat, to jest jak najbardziej dla dzieci.
A sam film jest świetny, bardzo dobrze odwzorowuje western :D
Przejechane zwierzę na autostradzie, "rodzinka" w kanionie czy chociażby tekst "ty szmato!".
Może i odwzorowuje western (pełno broni, przemoc), ale na pewno to nie bajka dla 7 latka.
To powinniście od czasu do czasu rzucić okiem na kanały dla dzieci typu Cartoon Network, poważnie ;) Jedna z najstarszych jakie pamiętam to Ed, Edd, Eddy czy Spongebob, chociaż dzisiejsze "Przygody Flapjacka" czy "Pora na przygodę" prezentują podobny poziom, pod tym względem. Przeciętny dzieciak jest do takich scen przyzwyczajony, tylko Wy o tym nie wiecie.
Właśnie o tym poniżej pisałem. Dzięki , że są jeszcze inteligentni ludzie , którzy to dostrzegają i z takiej animacji jak Rango nie robią tragedii.
Pisałem o kanałach w TV dla dzieciaków , które są wręcz zdominowane kreskówkami pełnymi zgryźliwych tekstów i ociekające agresją. To akurat co niektórym nie przeszkadza ... nie przeszkadza że dzieciaki ślepo w TO są wpatrzone bo przecież to są typowe kanały przeznaczone dla dzieciaków.
Nie mówię że wszystko co tam się znajduje demoralizuje nasze pociechy , ale spora część na pewno.
Nie róbmy więc szumu wokół tak fajnej opowieści jaką jest RANGO.
thanks
pozdro
niewatpliwie film ktory masz jako avatar jest lepszy niz rango. efekty specjalne lepsze, postacie bardziej wyraziste, fabula wciagajaca i co najwazniejsze akcja nie zwalnia nawet na moment. pozdrawiam fanow intelektualnej rozrywki sagi zmierzch
Nie każda animacja jest dla dzieci i nie dla tego, że postaci mają "obrzydliwe twarze" ale po prostu dla tego, że niewiele z niego zrozumieją.
Bohaterowie, a nie bohaterzy. Fakt, scena z rozjechanym pancernikiem nie była zbyt smaczna, ale nikt nigdy nie powiedział, że to film familijny (a tym bardziej dla dzieci). Ludzie powinni się nauczyć najprostszej różnicy między FILMEM ANIMOWANYM a BAJKĄ zanim zaczął wypisywać brednie.
I od tego właśnie trzeba zacząć że ta animacja nie ma nic wspólnego z bajką. Zdaje się że temat ukazany w Rango jest bardziej przesyłany do nas dorosłych niż do małych widzów. Tu już nie chodzi o brzydkie postaci , rozjechanego pancernika , głównego bohatera o wyłupiastych ślepiach i krzywą szyją , czy tekst w stylu ''Ty szmato''. Tu chodzi o kłamstwo które nas otacza , w którym się obnażamy i którym władamy na co dzień. Morał taki że ono ma krótkie nóżki i na wierzch zawsze wypłynie. Małe brzdące o tym jeszcze niekoniecznie wiedzieć muszą choć powinniśmy je uświadamiać dosyć wcześnie. Prawda jest taka że my nie potrafimy sobie chyba tego do końca uświadomić i żyjemy w ciągłym przekonaniu że jest inaczej.
Jeżeli chodzi o samo zgorszenie niesmacznym obrazkiem rozjechanego zwierzaka na szosie, kupie obskurnych złodziejaszków czy brzydkiego słówka to wiedzmy że dzieciak oglądając to może nam zadać pytanie mamo/tato a dlaczego właśnie tak to wygląda , tak to się mówi itd lecz niekoniecznie , gdyż sama kolorystyka, pomysłowość i kameleon może to mu przesłonić.
Nie próbujmy dziecku zakazywać oglądania kreskówek/ animacji z jakimkolwiek morałem w momencie gdy pozwala się aby przesiadywało przed TV patrząc na beznadziejne , pełne przemocy i agresji odcinki Ben10 , Bakuganów , robotów , szkieletorów walczących na miecze i wielu wielu tym podobnych.
Ja śmiało mogę polecić Rango dla całej rodziny .
pozdrawiam
Jak by pięknie było gdyby ludzie wreszcie pojęli, że to dystrybutor określa grupę docelową dla filmu i decyduje i sposobie jego reklamowania. Żadna w tym samego filmu wina. Podobnie wypadałoby wreszcie pojąć, że nie każdy film animowany to bajka i nie każdy nadaje się dla dzieci.
Podejrzewam że przeciętne dziecko byłoby mniej 'przerażone' od ciebie tym filmem. Dorośli potrafią być bardziej infantylni niż dzieciaki niestety...
Bo przeciętne dziecko po prostu by się dobrze bawiło a ONA niestety spodziewała się romansu z Deppem chyba ? Też bym się zawiódł wówczas hehe . Sorry żarcik taki.
Powtórzę jeszcze raz to, co napisało już kilka osób- nie każdy film animowany jest przeznaczony tylko dla dzieci- ja nienawidzę takiego sposobu myślenia. Jest to też oczywiście wina reklamy. I pewnie przez to, że wszyscy potraktowali to jako bajkę dla dzieci, ocena tego filmu jest tak niska.
Świetna animacja. Może i niezbyt dla dzieci, ale moja pięcioletnia córcia w niektórych momentach aż płakała ze śmiechu. Obie zaśmiewałyśmy się do łez;).
Mam dwoje dzieci (3 i 5 lat), oglądamy RANGO na DVD prawie codziennie i rzeczywiście w porównaniu z Bakuganem, Gormitami czy Generatorem Rexem przemocy jest w tym filmie niewiele. Dzieci i tak bardziej skupiają się na rozważaniach jakie to zwierzęta i jak palczak Aj-aj znalazł się na pustyni, niż na słownictwie. Poza tym niestety doskonale wiedzą jak wygląda zwierzę rozjechane na ulicy, bo takie obrazki to coś normalnego i w filmie Pancernik nie wygląda wcale przerażająco czy niesmacznie.
Poza tym ważne, żeby rozmawiać z dziećmi, komentować filmy, tłumaczyć, a przede wszystkim oglądać z nimi, żeby po prostu wiedzieć, co w ich głowach po filmie pozostaje.