Nie cierpię tej teatralnej barwy dźwięku i dialogów. Realizacyjne szykuje się pospolity teatr TV z domieszką "Trudnych spraw". Ech gdyby kręcili tak jak kiedyś (Kolumbowie, Kaleń). Dodatkowo filmy na polityczne zlecenie od dawna nie wróżą dobrze.
Może ze względu na Mariusza Jakusa byłoby warto
Wracaj na Campus...