Do filmu podchodziłem przez cały tydzień. Kładłem się wieczorem do łóżka, odpalałem film i po piętnastu minutach zasypiałem. Dzisiaj sobota, więcej czasu, obejrzałem. Z trzema przerwami na zaparzenie mocnej kawy. Naprawdę, trzeba się postarać, żeby dysponując przyzwoitym budżetem i aktorami, zdecydować się na...