Wczoraj byłem na ratatuj w kinie i naprawde mi sie podobalo. dodam że mam 21 lat i bajki raczej mnie juz nie bawia jednak ta jest ...piekna! bardzo wiele emocji wywoluje. momentami wzrusza, kiedy indziej rozbawia by po chwili znowy wycisnąc oczy. no i ten myszon jest przeuroczy :P polecam ludziom z dystansem a także takim ktorzy sa podatni na emocje. ps. śmierć pułapkom na myszy!!
Wlasnie apropo tych łapek na szczury i kilku innych scen uwazam ze to nie bylo zbyt na miejscu dla widzow ponizej moze... 10 lat... dzieci na sali plakaly :/
to nie myszon to szczur. a jak bedziesz miał kiedyś myszy w domu tak jak ja na studenckiej stancji, to zapomnisz o słodkim szczurku Remym wierz mi na słowo, i pacniesz go czymkolwiek byleby ci nie zostawiał bobków w chlebie!!
acha żeby nie było że ja coś. mnie sie bajeczka też bardzo podobała - tym bardziej naświetlił mi się rozdzwięk miedzy życiem a filmem. czemu nasze myszy nie umiały gotować a tylko wyżerały? eh jakie to nie fair