Jeśli tak będzie to dubbing tez pewnie będzie na tym samym poziomie. A bajka zapowiada się zajebiście, więc lepiej żeby tego nie zepsuli.
No niedawno pojawił się zwiastun, POLSKI... jak dla mnie tragedia, mam dylemat czy iść na to do kina... na bilet do anglii mnie nie stać :\
Kolejny film wychodzi. Kolejni hejterzy narzekają na dubbing. To idźcie na napisy! Albo pobierzcie z torrentów, a jak chcecie twórcom dać kasę, to kupcie dvd jak wyjdzie, a film ściągniecie (jest to 100% legalne). Nie ma z tym najmniejszego problemu.
Nie chce mi się wierzyć, że przetłumaczą ten tytuł. Przecież wszystkie gry z tej serii miały oryginalny tytuł, po prostu "Ratchet i Clank". Czasami jak się firma bawi w spolszczanie tytułów/imion to nie wychodzi to za dobrze. Tak btw, to skąd wiesz jaki będzie polski tytuł? Z tego co wiem to chyba nikt się jeszcze nie podjął tłumaczenia na nasze, no chyba, że coś się zmieniło ._.
Właśnie sobie przypomniałem, że miałem się tym filmem nie jarać, bo nie pójdę do kina na R&C z polskim duppingiem... Jak nie zrobią wersji z napisami (nie zrobią) to nie pójdę. Chyba że odwiedzę kumpla w Anglii i tam pójdę.
A PL Dubbing będzie na pewno, nawet gry te ostatnie miały.
Nigdy nie ma i (chyba) nie będzie annimacji z dubbingiem. Dubbing jest OK w animacjach ale tylko czasami.
Dubbing w ostatnich grach nie był taki zły, no nie licząc właśnie głównych bohaterów. Miejmy nadzieję, że ten dubbing nie będzie AŻ TAK zły jak się czasami zdarza w tej branży.
To jaja są... Choć we wpisach na Twitterze polski dystrybutor filmu (Kino Świat) notorycznie zjada "t" w "Ratchet"... Możemy mieć powtórkę z przemianowania w Polsce "Stitcha" na "Sticha".
Co do polskiej wersji... Ci ludzie mają ogromne dokonania w dziedzinie złych dubbingów i irytujących sloganów ("On jest łasy na pasy", " Sokół Kai ratuje ptasi raj")... Oni albo uznają, że ten film ma jakiś potencjał i dadzą mu dubbing na przyzwoitym poziomie ("Wakacje Mikołajka", "Mały Książe"), albo Ratchet zostanie postawiony na jednej półce z takimi cudeńkami: https://www.youtube.com/watch?v=fUf1G6uaEw8
Oby nie było powtórki z rozrywki. Błąd razi w oczy, może warto by zwrócić na to uwagę. Mam nadzieję, że to tylko miejscowa literówka i nie wystąpi ponownie.
właśnie dlatego najchętniej wybrałbym się na zwykłą, anglojęzyczną wersję. ew. z napisami. szkoda, że animacje zazwyczaj nie oferują takiej możliwości, bo celują w nieco młodszy target. z tego powodu sama marka gry mocno ewoluowała na przestrzeni lat.
a szkoda, bo pierwsze trzy części miały fajny, dojrzały humor pełen przerysowywanych stereotypów i odniesień do "świata dorosłych". no kurde, quest for booty, size matters, suck cannon? genialne i przezabawne gry słów z trudem dające się przenieść na nasz rodzimy język.
PS Kubak, robisz fajne fan duby!
Cóż, ciężko, żeby film o futrzastym koto-wiewórze i jego zielonookim przyjacielu robocie nie celował w młodszy target ;P Oryginalną obsadę ubóstwiam i było mi jej brak podczas seansu, niemniej dubbing przerósł moje pierwotne oczekiwania i mimo paru wtop absolutnie nie uczynił mojego pobytu w kinie doświadczeniem traumatycznym (Musiał, Barwiński i Wieprzewski spisali się na medal).
A dziękuję xD
Przecież nie jest to nic złego. Nie rozumiem czemu tak na to narzekacie. No ale w końcu żyję w Polsce. W kraju, gdzie ludzie szukają problemów na siłę :p
Akurat dubbing i tłumaczenia bywają w Polsce problemem realnym. Nigdy nie zapomnę tłumaczenia filmu "Hairy Woman" na TVP - "Gładka jak jedwab". Dlatego dobrze jest znać j. angielski na wysokim poziomie, bo wtedy nie ma się problemów :) Ja film obejrzę na DVD, które kupię gdy film będzie mieć w miarę wysokie noty. Już widzę Kryszaka w roli Clanka...nie mogli dać Jacka Kawalca, bądź Jarosława Boberka? :/ Połowa tłumaczenia będzie odwalona byle jak, dlatego do kina nie pójdę na bank :D
Nie "hate dla hate'u". Jeśli sobie porównasz trafność tłumaczenia i jakość dubbingu to też tak stwierdzisz. Na szczęście tłumaczenia w Polsce są z roku na rok lepsze.
To był sarkazm, jakby ktoś nie zauważył. A po drugie 80% tych wszystkich narzekających na tłumaczenia narzeka jaka to tragedia i dramat, a sama nie poradziłaby sobie z jakimkolwiek przetłumaczeniem pierwszych 15 minut, to jest dopiero zabawne.
U nas od zawsze były takie problemy i pewnie nic tego nie zmieni...
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/05/ratchet-i-clank-2016.html