Mówiąc szczerze, żyję na tym świecie już (dla niektórych dopiero) dwadzieścia lat. Kiedy byłem brzdącem, zagrywałem się na starym, dobrym PS2 (który de facto wciąż dumnie trzymam w domciu) w gry z serii Ratchet and Clank. Nie grałem we wszystkie części, ale grałem na tyle intensywnie, żeby bardzo dobrze tę grę wspominać z czasów dzieciństwa. Zaprzyjaźnienie się dwóch bohaterów, wykonywanie misji, machanie śrubokrętem, helikopter Clanka, liczne modyfikacje, rozmaite rodzaje broni, kosmiczne walki i oczywiście zbieranie śrubek będących rodzajem waluty... dobra przygodówka, solidna gra akcji. Ale nigdy nie pomyślałem, że zrobią z tego film. Mam nadzieję, i przy okazji czuję, że nie zawiodę się. Chociaż pojęcia nie mam, czego się spodziewać.