PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=785900}
5,6 999
ocen
5,6 10 1 999
Redbad: Droga wojownika
powrót do forum filmu Redbad: Droga wojownika

Mamy tu pomieszanie wielu konwencji filmowych, trochę dramatu historycznego, trochę strojów i scen walki z filmów fantazy, trochę filmu "płaszcza i szpady" /tylko zamiast szpad miecze, topotuy i łuki a zamiast płaszczy gołe, zwykle brudne nogi/ trochę legend i prawdziwych, o ile przy tak skąpych źródłach można tak powiedzieć, postaci i wydarzeń. Widz, który spodziewa się filmu historycznego rozczaruje się, to samo z dorymi scenami batalistycznymi, ale też ten, kto chce rozywki przeliczy się, bo film go znuży.
Ilość filmów historycznych o tym okresie w dziejach Europy, czyli wczesnym Średniowieczu jest żadna, bo generalnie i źródeł skąpa ilość, zatem filmowcy mogą sobie poczynać dowolnie, ale na swoją robotę potrzebują zasobów. Film nie wygląda na produkcję klady B, są tu i porządne kostiumy, i statyści i konie, i zamek, i statków parę, nie jest źle. Ale scenografia ważnego ośrodka Dorestat to jakis żart, bo widzimy parę chat, jakaś palisada, po prostu maleńka osada z czasów Ziemowita w okolicach Gopła. Zdobywanie tego nie mogłoby być wyzwaniem, zwłszcza, że broniących garstka. Co mamy też na początku: panny, dziewice może oddające swoje życie jakiejś bogince płodów, co więcej oddjące chętnie i usmiechem na ładnych buziach, tymniemniej nie sa pozbawiane tego życie łagodnie, jak teraz staruszkowie holenderscy poddający się eutanazji, ale na stosie, palone żywcem. Potem dowiadujemy się, że chrystianizacja siłą to okrucieństwo i podłość, a Fryzowie i Redbad też oczywiście, swoją kulturę szanują i kochają i chętnie oddadzą za nią życie. Dziwne to trochę, bo żyli w biedzie, boginki plonów nie zsyłały, mimo licznych pochodni z dziewczyn.
Niezła scenę widzimy kiedy bękart obejmuje władzę nad Frankami: truje ojca, zabija przyrodniego brata - któtki przebłysk nezłego, realistycznego kina.
Sceny batalistyczne nudzą, bo od razu wiadomo kto wygra, wiadomo, że Redbad natłucze wrogów bez liku, nie musi się przy tym zasłaniać tarczą, chronić gołych nug, rąk, głowy, bo strzała się go nie ima, a miecze przeciwników są tępe jeki ich dzierżawcy, i powolne jak muchy w smole. Redbadowi dziwlnie pomagają księżniczki Xsenie, też roznegliżowane, wystarczy że taka przecignie miecz po zbroi wroga a ten tryska czarną krwią - pię minut i 10 zbrojnych wojów leży w błocie bez ducha. A strzelaniu z łuku też trzeba wspomieć, bo co strzał to trup. Machanie ciężkim mieczem to bagatelka, naciąganie wielkich łuków to pestka.
Aż się tęskni, patrząc na to, za "Krzyżakami" Forda, gdzie łomot mieczy i topory o tarcze był taki ralistyczny, tutaj mamy jak w "300" walki komiksowe.
Ale jak pisałem wczesniej, filmowcy potrzebują pieniędzy, a żeby je dostać muszą dać lekką rozwywkę /jakoś się przyjęło, że lekka jest wtedy kiedy są dekolty, i krew, może być czarna, aby tyskała z szyi/ i upchnąć ile się da ideologii, aby pomgać siłom postępu tworzyć nowego człowieka, a ten nowy człowiek ma rozumieć, że chrześcijaństwo to zło, feminizm jest cool - kobiety do mieczy /a za 1200 lat na traktory/ a nie do rodzenia, a już broń boginko nas od tego jak od onia piekielnego, do statków /dawnej tak o garnkach prawiono/.
Fakty nie są istotne, ważna jest narracja.

adimem

Weź kolego, przynajmniej Dorestat niedaleko Wijk bij Duurstede wyglądał jak wyglądać miał. Może lepiej trochę poczytać, bo wypunktować można by wiele w Twojej wypowiedzi.. Film i jego przekaz jest bardzo OK. Zajrzyj do średniowiecznych/i przed map tamże. Pozdrawiam ze średniowiecznego, w szlaku hanzeatyckim - Zwolle.

adimem

"po prostu maleńka osada z czasów Ziemowita w okolicach Gopła" poczytaj jakie wtedy grodziska istniały na naszych ziemiach

adimem

Jak już zdradzasz fabułę, to oznacz post "Uwaga Spoiler!"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones