Miałem napisać, że skrzyżowanie "Piły" z "Sie7em", ale widzę, że nie pierwszy na to wpadłem bo takie jest hasło nawet na plakacie.
Mimo wszystko, film z dobrym nerwem, dużo zgrabniejszy od tragicznego "Anamorph", na który ostatnio patrzyłem. Nie ważne, że znamy mordercę i inne tajemnice to nie jest who-dunno-it? To dobry film z pytaniem o człowieczeństwo i egoizm. Będę śledził reżysera. (trochę jednak za dużo zerżnął z "Sie7em" a już końcowe napisy to!@)