Wbrew opiniom niespełnionych krytyków filmowych , którym nie udała się kariera filmowa jest to jeden z lepszych filmów z Madonną w roli głównej. Madonna jako rozhisteryzowana dekadencka bogata baba spisała się tu świetnie (pewnie za dużo nie musiała grać , bo po części sama taka jest). Trochę komedii , trochę romansu z dramatem. Wszystkie osoby , które widziały ten film mówiły jednoznacznie że jest to dobre kino na wieczór , na jesienne wieczory. Dla mnie osobiście jeden z ciekawszych filmów z Madonną.
Poszedłbym nawet dalej i powiedział że to zdecydowanie najlepszy film z Madonną.
Ogólnie piosenkarki to nie aktorki a niektórym się zdaje że skoro ktoś jest dobry w jednym, powinien być równie dobry w czymś innym.
Oceniają film nie po treści, ale po nazwiskach. Zdaje im się że gdy gra w nim Królowa Popu powinien być co najmniej zdumiewający.
Ten film nie jest zdumiewający, bo to w końcu komedia romantyczna:p Ale jest to naprawdę dobry film którego każdemu mogę polecić:)
I też oceniam go na 8:)
Niestety nie mogę się zgodzić. Najlepszym filmem z Madonną jest... "Star". Wprawdzie krótkometrażowy, ale świetny. Łatwy do znalezienia na yt.
P.S. Nie, nie lubię bmw.
Mi również podobała się rola Madonny w tym filmie. Tak w ogóle to uważam, że Madonna wcale nie gra źle w swoich filmach tylko widocznie takie role dostała lub po prostu wybrała. Inni aktorzy zagraliby przypuszczam podobnie, Ponieważ Madonna słynie głównie z bycia piosenkarka, a nie aktorką to z tego powodu jest tyle negatywnych komentarzy.
Zgadzam się - jest to jeden z lepszych filmów z udziałem Madonny. Zawsze płaczę jak bóbr na tym filmie... Mam wrażenie, że Madonna wybierała scenariusze niebanalne, ale krytycy z góry spisywali te filmy na straty tylko przez nią w obsadzie (polecam też "Układ prawie idealny" ).
Wracając do "Rejsu..." dodałabym jeszcze, iż Guy Ritchie podobno w połowie zdjęć stracił zapał i reżyserię przejęła Madonna. Potem sama zajęła się wyborem scen do montażu itd. Słyszałam o tym w programie na jej temat, nie wiem czy w sieci jest gdzieś ta ciekawostka :)
Sam zdziwiłem się, że film z madonną mi się podobał, ale cóż, no podobał, jednak na zakończenie baaaaardzo się wkurzyłem ;/