Bardzo przyzwoita sensacja z Alem Pacino i Colinem Farrelem w rolach głównych. Solidnie wyreżyserowana, z niezłym scenariuszem, choć przyznam się, że też nie nadzwyczaj wciągającym. Choć obaj odmiennie różni aktorzy zagrali bardzo dobrze swoje role, to zabrakło mi pokazania ich od strony bardziej osobistej. Donaldson poskąpił informacji o ich życiu prywatnym, motywacjach i rozterkach emocjonalnych. Postawił przede wszystkim na penetrację (wiem, dwuznaczne słowo:) struktury organizacyjnej CIA. Myślę, że wyszło to całkiem dobrze, ale gdyby nie aktorzy, film ten prawdopodobnie skończyłby nie jako propozycja kinowa a telewizyjna.
Ale co tam, dla Ala P. można ścierpieć nawet słabiutkie produkcje;)