Natalie James - jest początkującą scenarzystką i jednocześnie reżyserką filmu Relikt,
bodaj to jej pierwszy film pełnometrażowy i dla mnie... sukces.
Aby zbudować napięcie zastosowała trik Agathy Christi niezbyt uczciwego wobec czytelnika budowania narracji i puenty od "końca" (krańcowo odwrotnie "Columbo")
MAMY...
kontynuacja mile widziana. Trzyma w napięciu, fakt, ciekawe rozwiązanie z tajemniczymi pokojami w głębi domu. Ale końcówka totalnie zrypana. Z dreszczykiem na plecach ogląda się od początku do końca, ale tak jakoś chciałoby się więcej tego straszenia, a tutaj jest jak jest deczko brakuje, by podskoczyć na krześle...