Film ma klimat Incepcji i Maxa Payna. jednak nie oznacza to, ze jest to dobra produkcja. Wrecz przeciwnie. Ja sie strasznie wynudzilem na tym filmie. Akcja słaba, obraz powoli sie rozkreca, miejscami wrecz nudzi. Pomimo dobrej obsady i gry aktorskiej, calosc wypada ledwie srednio-przecietnie, jezeli chodzi o filmy w podobnym gatunku. Raczej nie polecam... 5/10
Zatrudniono niezłych aktorów i momentami wysilono się na efekty postapo ale fabuła jest bardzo słaba. Cała ta intryga z główną bohaterką nie jest bardziej wciągająca jak poszukiwanie jej zaginionych kluczy. Akcja skacze z miejsca na miejsce i nie trzyma się kupy. Emily jest alkoholiczką, ale zamienia się w Maeve z Westworldu i ratuje Nicka z opresji. Później gdy Nick zdradza jej co zrobił z Boothe ona boi się że wyciągną jej to z pamięci, ale powinna raczej bać się tego co sama zrobiła.
I jeszcze to "kim była, kim była przy innych" ... to najśmieszniejszy tekst z tego filmu.