Ładne szybkie kino. Chociaż pominięto dwie formy nałogu (nikotynizm i alkoholizm:) pozostaje na długo w pamięci. Muzyka oczywiście potęguje to wrażenie:)
re:ach te nałogi.... To nie jest długi film o nałogach!!!!!!
W filmie "Requiem for a dream" nie zostały pominięte dwie formy nałogu, które wymieniasz. Nie zostały gdyż to nie jest film tak naprawdę o nałogach. One są tylko drastycznym środkiem, formą wyrazu, tropem, który buduje pewien większy obraz i głębszy sens. Poważnie.