szczerze? ja też nie :D myślałam cały czas, że to ta kasjerka,przy okazji podejrzewając, że on był strażnikiem, bo teoria o tym, że jest bandziorem śmierdziała aż za bardzo...
w każdym razie, skoro nie umarła, tym bardziej nie z jego winy, to czemu do licha ją widział? może była dla niego rzeczywiście tak ważną osobą, że podświadomie ją sobie wyobrażał w tym trudnym momencie, tak jak psa Duke'a (bez obrazy ani dla kobiety,ani dla psa) z którym też łączyła go niezwykła więź...
chyba muszę to przetrawić, bo w sumie dopiero co skończyłam film oglądać ;) a Ty już coś masz?
Kobieta była chyba jego dziewczyną/żoną. Widział ją, bo była mu bliska. Irytowała go i "zabił ją" (podczas przywidzeń), bo uwierzył w to, że nazywa się Raymond Lazzy oraz że jest złodziejem, mordercą i że owa kobieta to kasjerka w banku, którą to właśnie on zamordował (w radiu mówili, że bandyci zastrzelili kasjerkę). Co do jego pochodzenia, to wydaje mi się, że to zwykły klient banku, który pojawił się w złym miejscu o złym czasie, a którego złodzieje wzięli jako zakładnika.
Amen. Trafna analiza, nic dodac nic ujac. Ci co doszukuja sie nie wiadomo czego maja po prostu bujna wyobraznie.
Ta kobieta to była jednoczesnie Sumienie głównego bohatera, kasjerka a pozniej sie okazało, ze jego dziewczyna ktora zrozpaczona probowała go ratowac jak złodzieje go porwali. niesamowita wola przetrwania brody`ego, szkoda ze tak długo sie czolgał i ze nie zabral kasy :) zal mi sie zrobilo jak sie okazalo ze pies tez jest urojeniem. Niezły film bo mozna sobie analizowac po obejrzeniu.
6/10
Muszę cię zasmucić - nie dość, że nie jestem ze wsi, to i mojego gustu wcale nie uważam za tandetnego ;)