To prawdopodobnie ostatni filmowy Resident Evil. Najpopularniejsza seria adaptacji gier komputerowych dotarła właśnie do swojego końca. Rozpoczynała jako dynamiczny horror, kończy jako kino czystej akcji, dynamiczne, efektowne, lecz pozbawione jakiegokolwiek sensu. Przyznam szczerze, że będzie jej trochę brakować, zwłaszcza że końca dobiega również seria Underworld. Czyżby nie było już miejsca na tego typu produkcje we współczesnym kinie?
Akcja Resident Evil: Ostatni rozdział toczy się w świecie po apokalipsie. Z laboratoriów korporacji Umbrella wydostał się wirus T, który zamienił ludzi w żywe trupy. Nieliczni okazali się odporni, lecz i oni zginęli rozszarpani przez wygłodniałe mutanty bądź po prostu nie poradzili sobie w nowej, twardej rzeczywistości. Alice (Milla Jovovich) wciąż walczy. Usiłuje przetrwać, ale wierzy też, że jest dla naszej cywilizacji ratunek. Nieoczekiwanie dowiaduje się, że gdzieś w głębi „ula” Umbrelli znajduje się antidotum, które może położyć kres epidemii.
Recenzja:
https://zdalaodpolityki.pl/2017/02/04/resident-evil-ostatni-rozdzial/