To czego potrzebuje teraz to biedne, chore zwierze jakim się stała seria filmów Resident Evil jest pomoc! Dokładnie taka pomoc w postaci zabrania jej za stodołę i zasadzeniu jej 2 strzałów ze śrutówki w jej kompletnie zagubioną i nieświadomą twarz... Chociaż może właśnie tym ma być ten film... :|
Nie wiem czy jesteś fanem gier czy po prostu nienawidzisz horrory, ale kurczę jestem osobą która uwielbia takie produkcje i wyczekuję na nie. Bo nie dość, że mało jest dobrych horrorów, to na dodatek takie produkcje (gdzie efekty specjalne, kostiumy, makijaż,,,,) zawsze niosą ze sobą duże koszty produkcji a więc ich nie powstaje tak dużo. Dość mam tych dramatów, które najłatwiej idzie zrealizować, czy nieudanych komedii...
A w Resident Evil kiedyś zaczęłam grać, na szczęście komp ciężko znosił wymagania, tak więc nie musiałam bać się zasypiać.
Może dlatego nie złorzeczę bo nie jestem fanem żadnej z gry RE.
Właśnie ja bardzo lubię serie gier (w zasadzie do RE4, bo RE5 już zaczęło srogo walić kupą) i bardzo podobał mi się film Resident Evil 1 (nawet RE2 był całkiem spoko). Ale serie tych filmów to NIE SĄ DOBRE HORRORY! Już w Resident Evil 2 Apokalipsa wszelkie napięcie i strach spłukali srogo w klozecie. Nie chcąc obrazić nikogo muszę stwierdzić, że nie wiem jaką trzeba być paranoidalną dziadygą żeby przestraszyć się któregoś z tych nowszych Residentów (a ten pierwszy nie był szczególnie straszny, chyba że kogoś szczególnie rusza ćwiartowanie przez lasery). To nawet nie jest dobra adaptacja gry, bo wszystko co było z nią związane zostało olane strumieniem ciepłego moczu i rzadkiej kupy. Dodać jeszcze muszę, że nawet jako filmy akcji wypadają nie za dobrze. Mógłbym produkować się niezwykle na temat dlaczego tak właśnie jest, ale pisanie w internecie dlaczego filmy Resident Evil są złe można by porównać z wywodem na temat dlaczego nie powinno taranować się jadących samochodów czołem. Wystarczy, że powiem co mnie najbardziej drażni w tych filmach, mianowicie MILIA JOVOVICH!
...Nie, nie mam zamiaru tłumaczyć nawet dlaczego jej tak nie znoszę w tych filmach. Samo wspominanie jej "gry aktorskiej" sprawia, że wole bardziej wyrwać sobie parę zębów obcęgami.
Tez lubie ta serie ale Retrybucja troche odstaje od trylogii, tak samo czesc 4 :/