PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862593}

Resident Evil: Witajcie w Raccoon City

Resident Evil: Welcome to Raccoon City
2021
4,9 12 tys. ocen
4,9 10 1 11774
3,8 18 krytyków
Resident Evil: Witajcie w Raccoon City
powrót do forum filmu Resident Evil: Witajcie w Raccoon City

Rezydent debil

użytkownik usunięty

Jakaś diaboliczna korporacja farmaceutyczna eksperymentuje na mieszkańcach - by było bardziej „dramatycznie”, dzieciach z sierocińca. Eksperymenty to np. wyrywanie skrzydełek owadom. Przy okazji wybudowano pod miastem m.in. sieć podziemnych tuneli, wind, tajnych przejść; zapewne po to, żeby było gdzie uciekać przed potworami. Potwory też są. Nie sposób ich powstrzymać, nawet przy pomocy rozpędzonej wielotonowej ciężarówki, ale wszechpotężna korporacja „blokuje” miasto, ustawiając na drogach patrole z bronią automatyczną. Ścierwo jest tak zaraźliwe, że pies dostaje kota w kilkanaście minut po spróbowaniu zainfekowanej krwi i gryzie w rękę właściciela, zmieniając równie błyskawicznie w odpornego na ogień zombie.

Obraz upstrzony perełkami pomysłowości. Kobieta wchodzi do klasy sierocińca, którą widzimy w jej retrospekcjach. Mija pewnie ze dwadzieścia lat od jej ostatniego pobytu, a papierowe dekoracje nadal zdobią pomieszczenie, jak we wspomnieniach. W tajnym bunkrze pozostawiono nagrania z eksperymentów i księgę ze zdjęciami dzieci i maszkaronów, które bohaterowie akurat przed chwilą napotkali. W poprzek strony ktoś walnął długi czerwony napis „Dangerous”, żeby potencjalny czytelnik tajnych akt nie miał wątpliwości na co patrzy. Szkoda, że nie pokazano monstrualnej pieczęci, którą stemplowano zapiski - byłoby jeszcze straszniej.

Gdyby w filmie występowali jacyś bohaterowie, to byliby imbecylami. Np. pilot śmigłowca, który bez problemu ląduje nocą w lesie, przerzucając grupę uzbrojonych kolegów, po czym zapuszcza muzykę i bawi się telefonem. Takie akcje to dla niego nie pierwszyzna, więc go pożarli, ale tak, że był jeszcze w stanie wlecieć maszyną do salonu rezydencji.

Niewątpliwie dużym plusem produkcji jest brak aktorów. Zrezygnowano też ze statystów i dialogów. To co mówią ludzie pokazywani na ekranie, w zasadzie można pominąć, gdyż nie wnosi niczego do scen odstrzeliwania kolejnych kukiełek.