Silent Hill jest najlepsza ekranizacja gry. A do czasu SIlenta faktycznie najlepszym pozstawał Resident 1.

Faktycznie Resident Evil to świetny film, ale ja chyba jednak wole Dooma, albo nie, dla mnie to te dwa filmy są na równi, o! :)

Ty mi nawet Dooma nie wspominaj... Kiepska kopia RE z pseudo aktorami. Jedyne co w nim było warte uwagi to ta scena "FPP" pod koniec.

Ale teraz to silent hill jest najlepszym filmem na podstawie gry.

Daywalkerp pedałek się udziela i jak zwykle chwali gnioty. Idź pobaw się dzyndzlem starego, bo śmierdzisz na tym forum.

Spona, jak ja dawno nie czytałem twoich wypocin, normalnie stęskniłem się za tobą :-P
Miałaś podobno ścigać mnie po wszystkich forach, a zrezygnowałaś po 3(?) i to tych które sam ci wskazałem. Kiedyś zarzucałaś mi że czepiłem się tematu RE, a jak widzę po tylu miesiącach przerwy to ty odpowiadasz mi tutaj prawie natychmiast :-)

Cieszę się że mój ulubiony przymuł, dalej się udziela. No a teraz się wyżyj, puść jakąś wiązankę, czasami potrafisz nawet zaskoczyć mnie swoją kreatywnością.