PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31741}
7,0 150 tys. ocen
7,0 10 1 149680
5,1 27 krytyków
Resident Evil
powrót do forum filmu Resident Evil

Mój boże - właśnie straciłem wiarę w ludzi. Kurna niech jeszcze wejdzie na pierwsze miejsce rankingu to będę dopiero zachwycony.

Film właśnie obejrzałem na 1ce, i to raczej z ciekawości. Grałem w RE2 na kompie i wpsominam grę baardzo dobrze - klimat genialy, momentami można się było naprawdę wystraszyć...

Co do filmu, to...eeee...to jest przecież gniot jakich mało
...po minucie można zauważyć że to typowa produkcja kina klasy B(może nawet C,D...Z:/), tyle, że nawet wsród takich produkcji znajdują się perełki, ale nie ma się co martwić - RE do nich nie należy.
Scenariusz debilny - o ile w ogole mozna mowic o jakims - pewnie wymyslali go w trakcie;/ Postacie beznadziejne, aktorzy(kiepscy) rownież nie mają nic do grania, wystarczy że stroją groźne miny i sypią nic nie wnoszącymi textami, zapełniającymi puste przestrzenie między kopaninami. Efekty...no ja pier***le - pare dni temu ogladalem obcego 8mego pasazera nostromo na polsaciku(ktory zreszta powtarza cala serie w tym tygodniu:) i do efektow nie mialem zadnych zastrzezen - obcy jest tam robiony wizualnie, a nie cyfrowo i przez to aż po dziś dzień wyglada genialnie. W RE natomiast twórcy wyszli z założenia, że skoro to era komputerów to zrobimy sobie jednak efekty cyfrowe - tyle, że jak ktoś nie umie tego robić, to pozniej wychodzą takie tragedie...
Zombies są śmieszni, film nie ma w ogole nic z horroru, nie straszy, za to raczy nas sporą dawką strzlania z dużych giwer i lania/kopania z półobrotu/łamiania karków zombiakow. I to wszystko głównie robi Milla J. - lara croft ery zombie...nie no - porażka. Szczerze to nie wiem czy nawet nie gorsze niż avp, a to nie lada wyczyn;/

1,5/10 (ten jeden plus za Michelle Rodriguez - nie wiem dokładnie za co, ale bez niej to już w ogóle nic by mnie nie powstrzymało od ucieczki z przed telewizora)

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

Nie wiem człowieku, ale żeś sie naprodukował, każdy ma prawo do swoich sugestii na temat tego filmu ok. Mimo to nie zgadzam sie z Tobą.
Uważam że pomysł jest całkiem niezły, obsadzenie w nim Milli to bardzo dobry pomysł tak samo niektóre sceny są naprawdę świetne, scenariusz, a przynajmniej jego fragmenty są również na poziomie.
Zgodze sie z tobą na temat zombi, aczkolwiek nie do końca, co znaczy że zombi są śmieszni widziałeś kiedyś zombi na żywo?!, to nie wiesz jacy powinni być, aczkolwiek czegoś im brakuje i jako że na nich opiera sie ten film powinni sie bardziej przy ich tworzeniu postarać.
Nie zapomnijmy że przecież każdy film powinien być inny. Są filmy i filmy, te co opierają sie na jakiś faktach i te wyssane z palca, te lepsze i te gorsze, jednemu mogą sie podobać a innemu nie i tyle.

ocenił(a) film na 3
stil_men

"Uważam że pomysł jest całkiem niezły..."
W którym on niby momencie stwierdził że sam pomysł był zły?
"...niektóre sceny są naprawdę świetne, scenariusz, a przynajmniej jego fragmenty są również na poziomie."
A cała reszta do bani.
"Zgodze sie z tobą na temat zombi, aczkolwiek nie do końca, co znaczy że zombi są śmieszni widziałeś kiedyś zombi na żywo?!, to nie wiesz jacy powinni być..."
To miał być horror więc zombie powinny być straszne. Nie trzeba spotkać prawdziwego zombiaka żeby o tym wiedzieć.

ocenił(a) film na 10
Ash_2

Głupi jesteś chłopczyku. Film jest rewelacyjny jak na 2003 rok, romero się może schować, zwłaszcza ze swoją partyjką świtu żywych zjebów. Film ma wspaniały klimat i tylko prawdziwy fan gry to zrozumie, inni nie powinni się wypowiadać na temat filmu, zwłaszcza tego typu osóbki, które grały tylko w jedną z części. A Ty już tym bardziej z tą swoją grą w część drugą buhahaha. Milla zagrała świetnie, a osoby które za grosz nie znają angielskiego mają gówniane pojęcie o grze aktorskiej, milla grała wspaniale tak samo jak miechelle, a nawet reszta aktorów za bardzo nie odstawała. To nie miał być hit dziesięciolecia, ludzie, to miał być film inspirowany grą, niekoniecznie stworzony dokładnie na podstawie gry, bo nie o to tutaj chodzi. Zombiaki wyglądały tak jak miały wyglądać, a i grafika komputerowa w tamtych czasach nie pozwalała na stworzenie czegoś, co nie wygląda choć trochę sztucznie. Nara śmieciarze!

freitag20

Ha ha ha! chłopięciu - "film rewelacyjny jak na 2003 rok"?!??! =) człowieku czy to pierwszy film akcji jaki oglądałeś od urodzenia??!!?? Widziałem mnóstwooo takich filmów z lepszymi efektami, scenariuszem, grą aktorską(tutaj to w ogóle pojęcie nie na miejscu)...ten film jak na 2003 rok to jest totalne gówno! - ot czym jest. laserowa siateczka przecinająca komandosow na kwadraciki?? - uśmiałem się. Zombies?? - śmieszne, po prostu strasznie kiepawa charakteryzacja - obejrzyj sobie klasyki w stylu trylogii evil dead czy braindead z koncowki lat 80tych - tam zombies już były duuużo lepiej zrobione.

"Milla zagrała świetnie"

jako drewniany robocop skaczący po ścianach wypada nawet nawet;]
ale czy ZAGRAŁA to nieeee....;/

"a osoby które za grosz nie znają angielskiego mają gówniane pojęcie o grze aktorskiej"

?????? - na jakiej podstawie sugerujesz ze nie znam angielskiego???

tak czy inaczej zapewniam cie - jezeli w stosunku do RE ty wychwalasz GRĘ aktorską to ja już nie mówie kto tu nie ma o niej pojęcia.

"grafika komputerowa w tamtych czasach nie pozwalała na stworzenie czegoś, co nie wygląda choć trochę sztucznie." - 2003ci rok??

uugh;/ kolego, chyba zatrzymałeś się w rozwoju...proponuje oglądać coś innego niż filmy Uwe'a Bolla i Paula W.S. Andersona...

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

Lekki, przyjemny i ze świetnym klimatem. Nie wiem gdzie ty widzisz słabą fabułę, jak na film akcji to jest nawet bardzo dobra. Zombie wyglądają świetnie, i TAK JAK POWINNY. Do aktorów nic nie mam, a efekty komputerowe? Jedyny który był słaby to moment w którym Licker wyskakuje z "inkubatora" (?). Laserki, choć nierealne, były jednym z ciekawszych momentów filmu.

Ale jedno w twojej wypowiedzi mnie powaliło:

"obejrzyj sobie klasyki w stylu trylogii evil dead czy braindead z koncowki lat 80tych - tam zombies już były duuużo lepiej zrobione"

No bez jaj, nawet w momencie premiery Evil dead miał słabe efekty... (co nie znaczy że film nie był świetny)

Daywalkerp

eee tam mi się stanowczo bardziej podobają efekty i zombies z Evil dead (nawet z jedynki) w porównaniu do Re. Zawsze wole popatrzec na ciekawe (choć nie zawsze hiper-realne) efekty wizualne niż nieudolne efekty cyfrowe w których za bardzo widoczna jest różnica pomiędzy Efektem wygenerowanym komputerowo, a prawdziwym tłem - w Re to mnie raziło.

i jeszcze co do zombies - w filmie w ogole nie przypominały tych z gry(a bedąc młodszy naprawdę baaałem się wyglądu zombiaków w grze - szczególnie tych białek na wierzchu) - a tutaj? =) jacyś goście umazani w keczapie i robiący groźne łuuuuu jakoś mnie nie ruszają;]

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

W RE 2 i innych wyglądały bardziej krwiście, ale w pierwszym RE musiały tak wyglądać... Przecież większość z tych zombie umarło w bardzo czysty sposób, zagazowano ich, albo utopiono i to na dodatek w tym samym czasie, to niby skąd miały się wsiąść krew i flaki. A zachowują sie (z jednym wyjątkiem) bardzo przekonywująco.

ocenił(a) film na 1
Krolik_Pudding

prawda jest taka że ten film nie powinien wogóle ujrzec światła dziennego- to co zrobił Anderson z klasyki gier survival horror to się poprostu w pale nie mieści. Ten szajs którego nie wiem dlaczego nazwali błędnie horrorem przejął po grze tylko i wyłacznie tytuł- nic poza tym- zero klimatu, zero grozy, zero fabuły, gra aktorów na poziomie filmów z Formuły1(taki nieistantiejący już kanał który specjalizował się w pokazywaniu filmów klasy C. Film wychwalany li tylko i wyłacznie przez ludzi którzy NIGDY powtarzam NIGDY nie mieli styczności z grą. Film niesamowicie głupi a "dwójka" choć to niemozlwie jest jeszcze głupsza.

ocenił(a) film na 8
Piotrekk_2

Miałem styczność z grą, i film mi się podobał. A to, że podoba się również ludziom, którzy styczności z grą nie mieli, to jeszcze lepiej. Wiele opinii o tym filmie czytałem i dalej powtarzam, że film dokładnie na podstawie gry (jakiego chcecie), byłby niesamowitą kaszaną. Andersona powinno się pochwalić, że przeniósł to co najlepsze z gier do tego filmu, a zwłaszcza klimat. Gry są pełne kwiatków, które ignorujemy podczas grania, jak na przykład posiadając cały arsenał nie możemy otworzyć zwykłych drzwi. My to tolerujemy, bo jakby nie patrzeć od gier nie wymagamy tak wiele jak od filmu, ale kiedy dostajecie, coś dobrego, to od razu jedziecie, go za to,że nie jest taki jak gra. Co wy chcecie film o kombinowaniu jak otworzyć drzwi i przejść do następnej "zagadki"?

ocenił(a) film na 1
Daywalkerp

tak to dziwne że Gans i ekipa pracująca nad Silent Hillem potrafiła w doskonały sposób stworzyć film oparty w niemal 100% na scenariuszu z gry-i o dziwo Jakoś nie wyszła z tego jak mówisz "niesamowita kaszana"- wręcz pzreciwnie Gans stworzył najlepszę jak do tej pory ekranizacje gry, dodam świetnej gry, gry która posiada zdecydowanie bardzije rozwinięta fabułę niż wszystkie RE razem wzięte.
Ja nie mówie że trzeba było od razu robić film identyczny jak gra bo wtedy byłby to poprstu bezsensu.- mi chodzi raczej o to że Anderson ze klasycznego survival horroru stworzył przygówke z elemetami s-f.

ocenił(a) film na 1
Daywalkerp

tak to dziwne że Gans i ekipa pracująca nad Silent Hillem potrafiła w doskonały sposób stworzyć film oparty w niemal 100% na scenariuszu z gry-i o dziwo Jakoś nie wyszła z tego jak mówisz "niesamowita kaszana"- wręcz pzreciwnie Gans stworzył najlepszę jak do tej pory ekranizacje gry, dodam świetnej gry, gry która posiada zdecydowanie bardzije rozwinięta fabułę niż wszystkie RE razem wzięte.
Ja nie mówie że trzeba było od razu robić film identyczny jak gra bo wtedy byłby to poprstu bezsensu.- mi chodzi raczej o to że Anderson ze klasycznego survival horroru stworzył przygówke z elemetami s-f.

ocenił(a) film na 8
Piotrekk_2

No właśnie, że nie... Był bardzo luźno oparty, na historii z pierwszej części. Śmiałbym stwierdzić nawet,że powiązany jest z grą w podobny sposób jak RE. Sillent Hill - Raccoon city(i willa), Umbrella - Alesa, Piramidehead Nemessis (licker). Czyli to co najważniejsze z gry, na ekran. Przewaga Sillent Hill polega na tym, że gra, jest fabularnie doskonała, klimatem pobija wszystko co do tej pory powstało, i jest to horror, a nie gra akcji (czy jak kto woli survival horror). Oba filmy gatunkowo pasują do gier, na podstawie których powstały.

Tak samo jak w przypadku gier, zdecydowanie wolę Silent Hilla niż RE, ale RE uważam za bardzo dobry. Z resztą, poczytaj komentarze do Sillent hill, na różnych portalach... Tak samo jak tu znajdziesz też pełno wypowiedzi "graczy", ze film słaby, spieprzyli pomysł i BRAK MU KLIMATU(!!!). Nie ważne jak doskonały by był film na podstawie gry, to zawsze ktoś kręci nosem... (to samo w przypadku ekranizacji książek itp.)

A jeśli chodzi o przygodówkę z elementami sf, to powiedz mi czym jest gra? Poszukiwanie czegoś co w połączeniu z tym otworzy to, a po drodze kilka zombie(sf horror)...

ocenił(a) film na 1
Daywalkerp

1. Film SH został w bardzo duzym stopniu oparty o scenariusz gry: -wiele lokacji jest niemal identycznych do tych które przemierzealiśmy podczas gry: w doskonały sposób została odzworowana sama szkoła, świetnie wykonane same miasto, wiele znajomych lokacji w perfekcyjny sposób przeniesionyych na duży ekran, wiele momentów z gry obserwowych w filmie(np.pamiętny początek w którym Harry dostrzega w gęstej mgle uciekająca córke Cherry, w filmie mamy niemal identyczną scenę gdy Rose próbuje dogonić uciekająca sylwetke Sharon i w ostateczność niemal identycznie jak w przypadku Harrego kończy sie to dla niej spotkaniem z Mumblerami... wtedy podobnie jak Harryy budzi się i chwile później spotyka Cybill- tylko w ciut innyyc okolicznośćiach, jest jeszcze wiele podobnych sytuacji niemal zywcem przeniosinych z gry. No i moim zdaniem najwazniejsz MUZYKA!! znakomita, nastojowa, identyczna momentami jak w grze... ale przecież inaczej być nie mogło skoro robił ją ten sam człowiek: Akira Yamaoka.
Podsumowując ten wątek absolutnie nie zgadzam się z tobą z tym że Gans stworzył luźną historię opartą na I częsci. On stworzył jedynie swoją wersje(swoje alternatywne można powiedzieć zakończenie) tych wszystkich wydarzeń jakie miały miejsce w SH- mozna nawet powiedzieć że jest to 6 zakończenie biorąc pod uwagę scenariusz gry.
2. Natomiast jak się do tego ma teraz RE: no własnie jak??? Dokładnie tak jak piszesz- czyli luźna, nawet mocno luźna(ledwo trzymajaca się kupy), historyjka(bo nawet historią tego nazwac nie mozna) oparta o umówmy się o drugą częsc tej świetne gry. Pierwsze moje zarzuty są nastepujące: GDZEI POSTERUNEK POLICJI(najsłynniejsza i największa lokacja z całej sagi gier spod znaku Capcomu)- dlaczego film rozpczyna się w momnecie w którym kończy się scenariusz gry???? CZy takie coś dostaliśmy w wypadku SH??? Nie. Drugi mój zarzut- co sie na litość bosko stało w zombiakami w filmie??? wirus wirusem ale jakoś inaczej je sobie przypominam. Przecież ich charakteryzacja jak na 2003 rok była poprostu beznadziejna, ani to straszne, ani efektowne- ktoś zresztą dobrze tutaj napisał: juz w słynnych filmach Romero z 70' i 80' lat była lepsza charakteryzacja. Trzeci mój zarzut- gdzie na litość boską podziała się broń??? Od kiedy można unicestwić zombiaka gołymi rekami- co to wogóle za pomysł!!!???? Czwarty mój zarzut: Co to miało byc do licha z tym gadającym komputerem Red Qeunn czy coś takiego??? Przecież to kompletnie nijak ma się do gry i moim zdaniem włąsnie ten pomysł całkowcie psuje klimat już i tak bezpłciowego filmu?? Jakieś pułapki, siatki rozcinajace no na litość boską co to ma być wogóle??? No i na koniec 5 ale najwąnzijeszy mój zarzut?? RE to nie Blade czy Underworld że mozna zrobić akcje z muzyką Marylina Maspona cy POD w tle- wiem że większośc nie majacych styczności z grą się to podobało ale ja osobiście w tym momencie poczułem poprostu niesmak i odechciałom isie dalszego oglądania- sama muzyka może i to dobra(nie twierdze ze nie) ale kompletnie nie pasująca do konwencji filmu- tzn. do tego szajsu który stworzył Anderson pasowała ale jak się miała do pierwowzrou to już za bardzo nie mam pojęcia. To by było na tyle- w scenariusz już nie wnikam bo tak naprawde oprócz miasta, nieprzekonuwaujcego laboratorium Umbrella i T-Virusa reszta jest li tylko wymysłami pseudo rezysera Paula W.S. Andersona. A gra nie jest żadną przygodówką z elementami s-f(sic) tylko jak sama nazwa wskazuje survival horrorem- czyli horrorem w którym główny bohater ma jeden tylko cel- przetrwać.
I na koniec troche o popularoność obydwu filmów: nie wiem na jakiej zasadzie wywnioskowałeś że wielu graczom nie podobał się SH ale ja znowu zaobserowowałem zupelnie coś odwrotnego- 90% graczy jest poprostu zachwycona filmem i tym że Gans poprostu nic nie schanił i własciwe do niczego nie mozna było się przyczepić. Film własnie w większośc krytykują ludzie którzy nie mieli doczynienia z grą- czyli nie znaja scenariusza i specyficznego ciezkiego i wręćz obrzydliwego(w dorbym słowa tego znaczeniu) klimatu jaki w niej panuje. Zauwaz ze to jesty kompletnie odwrotna sytuacja niż w przypadku RE: tytuj z tego co mozna poczytać na wielu formach- nie tylko na filmwebie- wierni fani tej sagi(nier wszyscy rzecz jasna ale zdecydowana większość) sa poprostu zarzenowanii głupotą i nieprawdziowścią tego "dzieła".
Tak czy siak pozdrawiam i kończe tą dyskusję bo naprawde żadne argemunetny już nie wpłyna na moje zdanie odnośnie tego filmu.

ocenił(a) film na 8
Piotrekk_2

Nie odpowiesz to twój problem, sam pozbawiasz się możliwości obrony. W którym momencie RE ledwo trzyma się kupy? Historyjka jest prosta, ale przemyślana, nie poważnych błędów,czy dziur. Jeśli chodzi o takie powiązania z grą o jakich mówisz w SH, to w serii re było tego pełno. W pierwszą część SH grałem wieki temu, ale i tak, nie przypominam sobie zbyt wielu powiązań z filmem. Muzyka w Sh to była muzyką prosto z gry, ale można to było zrobić, bo seria SH, jest genialna pod każdym względem. A w RE jest Manson, który, świetnie pasuje, do takiego filmu. Zabijanie zombie gołymi rekami, tez jakieś wyjątkowo głupie nie jest, co za problem ukręcić le takiemu zombie? Poza tym tylu ludzi z bronią i sporą ilością amunicji którzy od razu wiedzieliby jak ich zabić, wydostałoby się z labolatorium w kilka minut, a większość z nich załatwiliby już w samej "jadalni"... Co do lokacji, to dla mnie było zdecydowanie za mało szpitala w SH, moja ulubiona lokacja, ale nie wymagam przeniesienia z gry wszystkiego, wystarczą mi takie smaczki jak, intro z 3 części w RE 2. Na dodatek bohaterowie zachowują się całkiem sensownie, czego często brakowało mi w np. W filmach Romero. Nikt tu nie stoi i nie krzyczy zamiast, łapać coś ciężkiego i się bronić. A zombie, znowu muszę się powtarzać, wszystkie zginęły w tym samym czasie, i "czysto", na dodatek byli w zalanych wodą pomieszczeniach, MUSIELI TAK WYGLĄDAĆ. Znacznie bardziej krwiście było już w RE 2. A co do filmów romero z lat 70-tych... Nie piernicz mi, że podobali ci się w świcie żywych trupów umalowani na szarozielono statyści. RE nigdy nie było dla mnie straszną grą horrorem było tylko z nazwy, tak samo jak film. Podskoczyłem parę razy podczas grania, ale to dla tego że nagle i niespodziewanie coś mi wyskoczyło zza rogu, ale podskoczyłbym nawet gdyby to był miś Puchatek, a nie zombie...
Nie wiem gdzie ty szukałeś tych graczy, ale jest ich powiedziałbym, że pół na pół, przy obydwu filmach... Osobiście znam ze 2 osoby, którym nie podoba się RE i to właśnie te które nigdy w nic nie grały. (tak na prawdę, większość jak słyszy ekranizacja gry, od razu uznaje to za gniot) Wielu (większość) graczy krytykujących, to wręcz fanatycy, i nie spotkałem wielu którzy potrafiliby sensownie wytłumaczyć, dla czego im się to nie podobało (i nie chodzi tu tylko o gusta).

Nigdy was nie zrozumiem, ten film jest lekki szybki i przyjemny, ma fajną muzę, pełno Zombie i jest na podstawie gry.
Jeszcze jedno pytanie do ciebie... Jak dałeś mu jeden, to co dałeś filmom Bolla, czy innym Yyyyyrkom? Bo jak nie widzisz między nimi różnicy, to na prawd mi cię żal.

Daywalkerp

Daywalkerp napisał:

"Nigdy was nie zrozumiem, ten film jest lekki szybki i przyjemny, ma fajną muzę, pełno Zombie i jest na podstawie gry.
Jeszcze jedno pytanie do ciebie... Jak dałeś mu jeden, to co dałeś filmom Bolla, czy innym Yyyyyrkom? Bo jak nie widzisz między nimi różnicy, to na prawd mi cię żal."

ach;/ to ciebie jest mi żal, że aż tak cenisz to totalne gówno. I powiem ci, że naprawdę nie widzę żadnej róznicy pomiędzy Uwem Bollem, a tym filmem Andersona...ale jak uważasz że RE to naprawdę jakieś wartościowe i Dobre kino to po prostu ręce mi opadają;/

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

"Film SH został w bardzo duzym stopniu oparty o scenariusz gry"

Śmiech na sali:)

To że większość lokacji została "wyjęta" z gry, wcale nie znaczy że film jest w stu procentach oparty na grze. "SH" był, jak to już zostało wyżej określone, luźną adaptacją gry, ponieważ jest wiele rzeczy które w grze nie było jak np. Wątek christophera, stadko ludzi w kościele, fanatycy religijni, piramidogłowy (był w dwójce, a nie w jedynce na której oparty jest film), jest jeszcze wiele zmian w stosunku do gry o których nie chce mi się pisać.

"ach;/ to ciebie jest mi żal, że aż tak cenisz to totalne gówno. I powiem ci, że naprawdę nie widzę żadnej róznicy pomiędzy Uwem Bollem, a tym filmem Andersona...ale jak uważasz że RE to naprawdę jakieś wartościowe i Dobre kino to po prostu ręce mi opadają;/"

Aż by się chciało powiedzieć słynne polskie przysłowie "skończ waść, wstydu oszczędź". Czy ty wogóle oglądałeś chociaż jeden z filmów bolla?
bo po twoich komentarzach widać że nie. Nie wiem jak nisko trzeba upaść żeby mówić że "RE' jest podobny do jakiego kolwiek filmu bolla na podstawie gry, aż pokuszę się o stwierdzenie że tym porównaniem wyraziłeś swoją niewiedzę na temat filmów.

Syaimaral_sama

"Aż by się chciało powiedzieć słynne polskie przysłowie "skończ waść, wstydu oszczędź". Czy ty wogóle oglądałeś chociaż jeden z filmów bolla?
bo po twoich komentarzach widać że nie."

osz, kurde widzę, chyba trafiłem na jakąś fankę/fana pana Bolla:)
Pewnie widziałeś/aś wszystkie jego filmy;)
Mi wystarczyło już po jednym;]

"Nie wiem jak nisko trzeba upaść żeby mówić że "RE' jest podobny do jakiego kolwiek filmu bolla na podstawie gry, aż pokuszę się o stwierdzenie że tym porównaniem wyraziłeś swoją niewiedzę na temat filmów."

chyba mnie nie zrozumiałeś/aś - nie mówie że te *adaptacje* są jakoś wyjątkowo podobne w sposobie wykonania, ale chodzi mi o to, że wyszły z tego porównywalne kaszany, które ja osobiście wkładam do szuflady - "maxymalnie spartolone gnioty".;]

a z tą niewiedzą na temat filmów to juz dowaliłeś/aś...jeszcze przy takim tytule jak RE - to już samo za siebie mówi;]

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

"jak uważasz że RE to naprawdę jakieś wartościowe i Dobre kino to po prostu ręce mi opadają;/"

Nie, uważam że RE to czysta rozrywka, bez wysilania zbytnio szarych komórek. Zupełnie tak jak gra...

A co do filmów Bolla, obejrzałem prawie wszystkie i dla tego mogę teraz uczciwie powiedzieć ze z niego to dupa nie reżyser.

A wystawiając 1 Re stawiasz go razem z najgorszymi filmami jakie powstały, a to znaczy, że naprawdę, się nie znasz. Co ty w końcu oceniasz? Kolejny do szuflady z "fanatycznymi fanami gier".

ocenił(a) film na 8
Daywalkerp

"osz, kurde widzę, chyba trafiłem na jakąś fankę/fana pana Bolla:)
Pewnie widziałeś/aś wszystkie jego filmy;)"

Nie naszczęście miałem wątpliwą przyjemność oglądania tylko alone in the dark.

"chyba mnie nie zrozumiałeś/aś - nie mówie że te *adaptacje* są jakoś wyjątkowo podobne w sposobie wykonania, ale chodzi mi o to, że wyszły z tego porównywalne kaszany, które ja osobiście wkładam do szuflady - "maxymalnie spartolone gnioty".;]"

Według mnie RE nie jest "maxymalnie spartolonym gniotem" tylko całkiem przyjemnym odmóżdżaczem (czy jakoś tak), natomiast po obejrzeniu filmu bolla to nie wiedziałem czy się śmiać, czy płakać

"a z tą niewiedzą na temat filmów to juz dowaliłeś/aś...jeszcze przy takim tytule jak RE - to już samo za siebie mówi;]

nie rozumiem co miałeś na myśli pisząc "przy takim tytule jak RE", nie rozumiem co masz do RE, przecież RE to całkiem dobry film spod znaku mordobicia, natomias filmy bolla to czysta parodia (np. facet dostał trzy kulki w klatkę piersiową i sobie spokojnie biega), dlatego też uważam że wykazujesz ignorancję, porównując filmy z innego gatunku.

Syaimaral_sama

"wykazujesz ignorancję, porównując filmy z innego gatunku."

gatunek raczej podobny.

"nie rozumiem co miałeś na myśli pisząc "przy takim tytule jak RE", nie rozumiem co masz do RE, przecież RE to całkiem dobry film spod znaku mordobicia,"

przy takim tytule jak 'RE' = synonim tytułu z baaarzo niskiej półki.

w tamtym stwierdzeniu
chodziło mi o to, że dyskutować o wiedzy lub ewentualnie niewiedzy na temat filmów można przy raczej bardziej poważnych filmach i z pewnością fakt iż nie doceniam tego jak sami nazwaliście "odmóżdżacza" ma się nijak do kwestii mojej wiedzy na temat filmu;]

"przecież RE to całkiem dobry film spod znaku mordobicia"

no widzisz, pomijając już kwestie jakości oczekiwałem od tego filmu zupełnie czego innego od mordobicia(znając pierwowzór RE) ale niestety dostałem jak już napisałeś/aś mordobicie - i to w moim mniemaniu baardzo kiepskie.

za samą jakośc filmu może i bym postawił ciut więcej(ot moze 2;p)
ale w tym względzie podobnie jak AVP liczyło się również potraktowanie fanów gier/serii i ich oczekiwań - które w obu przypadkach zostały olane - za to obniżam ocenę.
tak więc mogę was pocieszyć że np taki Jason X od razu dostaje 1/10
a taki RE DOPIERO po powyższym punkcie;}

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

U mnie nawet niektóre filmy bolla nie mają 1, bo biorę pod uwagę najgorszy i najlepszy film z gatunku jakie widziałem, i choćbym nie wiem jak bardzo go nienawidził, to staram się być uczciwy... Nie oceniam też filmu niżej dla tego, że "spece od reklamy"nazwały i zareklamowały go jako horror, a wyszła dobra komedia(kiedyś już użyłem tych słów z ... nie ważne). (to tylko przykład! informacja dla "niekumatych").

Daywalkerp

oo z tymi fanatycznymi fanami to nie trafiłaś.

grałem tylko w RE 2, a np: w Silent hilla tylko raz (kiedyś u brata na playaku). TYLE ZE TEN FILM OPRÓCZ TYTULU I mniej wiećej *TEMATYKI* NIE MA NIC WSPOLNEGO Z GRĄ - żadnych zalet gry, bo wszystkie zniszczone, zamiast mrocznego horroru została zrobiona kolorowa kopanina z komandosami i laską wymachującą wielką giwerą i rozwalającą kopniakami zombie;/(a scena z psami to już coś genialnego po prostu;D) I tu człowiek nie musi być fantatykiem gry żeby tego nie zauważyć.

"A wystawiając 1 Re stawiasz go razem z najgorszymi filmami jakie powstały, a to znaczy, że naprawdę, się nie znasz."

Słuchaj, dla mnie gówno = gówno.
Nie ma dla mnie smaczeniejszego gówna, ani mniej smaczenego.
Szit zawsze pozostanie szitem.

Jak coś totalnie mi się nie podoba i mnie odrzuca, widzę nieudolność w tworzeniu filmu, rozpieprzony dobry pomysł, barzdzo słaabe aktorstwo, tragiczne jak na tą epokę efekty, skopaną charakteryzacje, scenariusz którego właściwie nie ma, beznadziejne i odrzucające pomysły(siatka przecinająca komandosów, ten hologram dziewczynki, która była wizualizacją tego komputera) i tuszowanie tych niedociągnięć nierealistycznymi kopaninami w stylu slow-motion w dodatku biorąc pod uwagę fakt że to ekranizacja gry, która była świetna, a poważne sceny mimowolnie wywierają na mnie śmiech, to sorry, ale mam postawić 9tkę???

stawiam to na równi innych temu podobnych gniotów(najgorszych których widziałem) - Avp, Jason X, dzieła uwe'a...
zawiodłem sie na tym filmie;/

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

Kurde przeszedłeś jednego RE, i SH i to ty wytykasz niezgodności, z grą?! Ale pomimo to, powinieneś zauważyć choć jedną różnicę. Obie gry są (niesłusznie) zaklasyfikowane jako survival horrory. i Powiedz mi, która z nich bardziej cię wystraszyła, a która to zwykła śieczka z potworami...

Daywalkerp

"Kurde przeszedłeś jednego RE, i SH i to ty wytykasz niezgodności, z grą?! Ale pomimo to, powinieneś zauważyć choć jedną różnicę. Obie gry są (niesłusznie) zaklasyfikowane jako survival horrory. i Powiedz mi, która z nich bardziej cię wystraszyła, a która to zwykła śieczka z potworami..."

cholera, jak człowiek powie że nie podoba mu się adaptacja gry to nagle staje się "fanatykiem gier". a jak powie że grał tylko w dwie gry z całej serii to już jest za mało żeby móc oceniać film;/ Nic ci nie pasuje...

jak smiem wytykać niezgodnosci z grą?? albowiem grę bardzo ceniłem, a to...kurde, ta rozmowa zamienia się w powtarzanie argumentów;]

szczerze mówiąc bardziej wystraszył mnie RE - bowiem grałem w niego dość dawno i naprawdę zrypał mi w ówczesnym czasie psychikę, a SH(chyba nr 3)grałem ostatnio przez chwilę na playu i to właśnie tam widziałem sieczkę z potworami. Oczywiscie co do SH to nie mogę sie opowiadać za całośc bo grałem z tylko 30 minut, ale wtedy średnio mi się podobał(zadziałała tu równiez moja awersja do padów dzięki której owe potwory cały czas mnie zabijały; - z chęcią bym zagrał w jakiegoś Sh na pcecie w wolnej chwili żeby ocenić go na porządnie]

ale co do Re to chyba mi nie powiesz że dobrze odzworowali grę;/

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

No widzisz nie grałeś w SH 1 W SH 2 (najlepsze dwie) tylko w słabszą (itak dobrą) 3, W re grałeś tylko w 2, pomimo tego, że jest jeszcze 1 i (najlepsza 3), i wytykasz, że nie jest ZGODNY z grą! Nie grałeś w dwie najbardziej znane części opu serii i WYTYKASZ NIEZGODNOŚCI. O to mi chodzi!
A SH 3 to rzeczywiście sieczka, zagraj w 2.

Daywalkerp

ok postaram się jakoś załapać na pierwsze dwie SH.

ale co ma SH do ekranizacji RE?? ja nic nie wspominałem o ekranizacji SH.

z tego co widzę że to ty jesteś bardziej fanatykiem/czką gier:P

"W RE grałeś tylko w 2, pomimo tego, że jest jeszcze 1 i (najlepsza 3), i wytykasz, że nie jest ZGODNY z grą!"

a jest zgodny?? ja nie czepiam się podobieństw scenariusza do gry, chodzi mi o jej klimat co do filmu. A wątpie żeby nagle w trójce zrobiła się z RE tylko bezmyslna, niestrasząca siekanina gdzie zombiaki rozwala się z kopniaków:D a jeżeli tak jest to nie mam zamiaru w nią grać;]

ocenił(a) film na 8
Krolik_Pudding

Fanatykiem, nie jestem, ale sporo gram, tyle że mi nie zależy na tym żeby film był identyczny jak gra, wystarczy by dział się w świecie tej gry i był dobry.

A co do re, to zawsze była to dla mnie niestrasząca (ale nie bezmyślna) siekanina, z małymi zagadkami by za szybko nie szło.

Film RE ma moim zdaniem, bardzo dobry klimat, zimno, spokojnie, a na dodatek te krótkie wstawki jak odprysk szkła, łuska odciążająca o ziemie, krew itp.

Wolałbym kończyć temat, bo znowu pewne osoby powiedzą, że czpiam się jednego tematu...

ocenił(a) film na 8
Daywalkerp

A jeśli chodzi o SH to pomieszały mi się wypowiedzi. Jak chcesz to możesz se obejrzeć RE 2 będzie tam o wiele więcej "smaczków" i postaci z gry, ale osobiście uważam że 2 jest gorsza, czyli u ciebie byłaby chyba na -
Tam dopiero jest sieczka...

ocenił(a) film na 8
Daywalkerp

Krulik Pud coś i Daywa coś tam czy wy przypadkiem nie jesteście spokrewnieni??

(i znów wypowiedz pod wpływem)

stil_men

ale ciężkie te nicki;D

nie nie jesteśmy spokrewnieni:}
ja już skończyłem tą rozmowe ze swojej strony, bo zaraz zaczną się tego typu komentarze(Juz się zaczelo:)

Krolik_Pudding

nareszcie sie z kims zgadzam!!! tak na serio to Anderson nic nowego do swiata kina nie wlozyl, a pierdoly nieziemskie twozy. A jesli chodzi o klase filmu, to jest to klasa "Ź"

AVE!!!

użytkownik usunięty
Krolik_Pudding

Pieprzycie. Film nie był zły. Jak wam się nie podobają zombie to rzućcie okiem na serię żywych trupów. Horror to rzeczywiście raczej nie jest, ale spoko film akcji. Arcydziełem też nie jest, ale nie przesadzajcie znowu z tymi "dno" itd. Zobaczcie sobie lepiej coś pokroju DOOMA albo coś jeszcze "lepszego" jak uważacie że RE jest na 1...

zgadzam się z przedówcą ,film jest do dupy............................