ten film jest mocno pokręcony..
i zalicza sie do grona jednego z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem.. Musiałem go oglądnąć kilka razy by pojąć pewne wątki, I każde kolejne stanowiło odkrycie pewnych tajemnic zawartych w filmie. Oby nie powstawało wiele filmów próbujących naśladować ten styl, bo straci on swój smaczek.
Również daje 10/10, nie mniej !
powiem tak, jestem po pierwszym oglądnięciu i daje 4/10. jak dla mnie trochę za bardzo zagmatwane, tak jakby reżyser nie do końca panował nad tym co chciał stworzyć.
jednak mam zamiar powrócić jeszcze podczas tych wakacji do tego filmu i inaczej na niego spojrzeć i może wtedy moja ocena wzrośnie.
na razie daję jednak tylko 4/10.
nie było on nudny, ale czasami gubiłem o co chodzi.
zobaczymy
Jezu Jezu Jezu jak można napisać taką głupotę....Boże Ty widzisz i nie grzmisz...
Trzeba być skończonym pantofelkiem żeby wygłosić taką opinię
"Nie zrozumiałem filmu toteż daje niską ocene" - A może powinieneś dać ocenę dopiero gdy zrozumiesz ten film !
Krótko mówiąc: WON ! Od takich filmów ! I wierzyć mi się nie chce że ktoś mógł być na tyle głupim żeby wygłosić coś takiego.....
Wszystko zalezy od tego jakie kryteria bierzesz pod uwage oceniajac film. Ale skoro dla ciebie dobzi aktorzy, miedzynarodowa produkcja i odpowiadajacy dla ciebie gatunek to szczyt twoich ambicji odnosnie jakiejs ekranizacji to nie ma problemu.
Chyba naturalne jest, ze ocenia sie film na podstawie tego czy nam sie podobal - i nie dlatego, ze koledzy sie nia podniecaja juz trzeci tydzien (to odnosnie cech pantofla ktore mi przypisujac).
I nie obejrze go poraz kolejny, bo wydaje mi sie nudny, nie dazacy do niczego, majacy puente ktorej nie wychwicilem. Pozatym, jak widac nie tylko ja uwazam, ze ten film byl tylko 'niezly'.
pozdrawiam
ps. czytajac poczatek twojego posta mialem nadzieje, ze na koncu zobacze AMEN, niestety, taka nie byla wola boga.
Jak się filmu nie rozumie to jak może on się podobać bądź nie podobać
A wzywanie imienia Bożego użyłem dlatego że taka filozofię spotykamy u ludzi dosyć hmm kiepsko myślących - "To jest glupie nie rozumiem tego więc odrazu jest kiepskie"
Amen
Tak, tak...
Skoro ciebie kosciol nie potrafi naklonic do ich zdania to czy ja potrafie ?
Ja za pierwszym razem też nie zrozumiałam tego filmu i właśnie dlatego daję 10/10. Mam dosyć filmów, w których od samego początku wiem jak się skończą. To jest dla mnie masakra! A "Revolver" jest boski!
O! właśnie :) Ja go obejrzałem. Potem jeszcze raz, i cofałem sceny, myślałem o co chodzi, jak co zrozumieć, albo co się właśnie stało. A później siedział w mojej głowie, a ja w nim. Dałem 9/10, ale chyba jeszcze podwyższę ocenę do 10.
To nie jest film dla każdego, ale akurat mi spodobała się i zakręcona fabuła filmu, i jego przesłanie i estetyka realizacji. Wielkie kino
mam takie same odczucia co do tego filmu. ogladam go bardzo czesto i za kazdym razem dochodze do nowych wniosków. ten film to dla mnie mistrzostwo świata, jeszcze zadnego filmu tyle razy nie ogladałem i chyba nigdy nie przestane.
dzieło WYBITNE, polecam obejrzeć ze dwa razy przynajmniej, raz całość na luzie a drugi raz "zatrzymując" i "przewijając" niektóre sceny dla lepszego zrozumienia
ostatnim razem byłem tak sponiewierany (w pozytywnym sensie) po wyjściu z kino ,jak widziałem po raz pierwszy "Fight Club"/"Podziemny krąg"
Tyler Durden = Mister Gold...można się zanalizować do upadłego,zajebisty film
Dla mnie 4/10. Zachwyca formą, lecz odrzuca bełkotliwą fabułą. 2-3 lata temu pewnie by mnie zachwycił, dziś takie filmy nie robią już na mnie większego wrażenia. Może i nie zrozumiałem tego filmu, ale naprawdę nie mam ochoty oglądać go drugi raz. Ritchie to nie Lynch czy Fincher i lepiej, żeby pozostał przy swoim klasycznym stylu, a nie bawił się w filozofowanie, bo mu nie bardzo wychodzi. Ten film to letni hamburger podany na porcelanowej zastawie.