Mnogosc indywidualnych interpretacji Revolver'a jest wprost oszalamiajaca i to chyba jest jedna z przyczyn dla ktorej uznalem ten film za arcydzielo.
Spogladajac w glebie filmu, poza otoczke zdarzen, stajemy sie swiadkami walki dobra i zla. Nie jest ona wyrazona w sposob bezposredni tak jak w basniach, natomiast zmusza nas do glebokiej introspekcji.
Odpowiedz na pytanie kim byli genialni szachisci, jest bardzo prosta:
byli aniolami :)
Przyjecie tego faktu do wiadomosci pozwala na likwidacje paradoksow wynikajacych ze stwierdzenia iz postacie istniejace tylko i wylacznie w glowie glownego bohatera nie bylyby w stanie manipulowac bezposrednio swiatem zewnetrzym.
Chociaz twierdzenie to jest bardzo dziecinne to czy nie wyjasnia istoty filmu?
W kazdym z nas od zawsze tocza walke dwa pierwiastki YIN i YANG. Kieruja one naszymi poczynaniami ale to MY ostatecznie podejmujemy decyzje. Jezeli uda nam sie zniszczyc lub przynajmniej wytlumic (to pierwsze nie jest chyba mozliwe) wpyw "zlego" to uzyskujemy niesamowita kontrole nad wlasnym zyciem.. i.. wlasnie o tym jest ten film