jak dla mnie film rewelacje.przed oceną radzę przeczytac to :"Nie sądzę, aby ten film niósł jakieś przesłanie. Głównym zamysłem było pokazanie, że nie ma czegoś takiego jak zewnętrzny wróg. Jake Green gra przeciwko Jake’owi Greenowi. To oczywiście na początku trochę trudne do pojęcia, bo jeżeli istnieje tylko wewnętrzny wróg, to wcale mu nie zależy na tym, żebyśmy to zrozumieli. Tak więc mój zamysł polega na tym, żeby ukazać, że możesz stać się mądrzejszy, możesz się czegoś nauczyć, tylko grając przeciwko sprytniejszemu od ciebie przeciwnikowi. Kto jest twoim największym przeciwnikiem? Ty sam. Generalna zasada jest taka, że twój wróg zawsze schowa się tam, gdzie nigdy nie spojrzysz, a to miejsce to twoja własna głowa, twój umysł. Z kolei ostatnie miejsce, w które byś zajrzał we własnym umyśle znajduje się tam, gdzie kończy się strach. Nie mówię, że to jest prawidłowy wzór, to po prostu pewien wzór, przepis, a mnie one bardzo interesują. W tym konkretnym momencie, jedynym przeciwnikiem, któremu musi stawić czoła Jake Green jest on sam i w tej konfrontacji musi zrobić dokładnie to, czego nie chce zrobić." OGLĄDAJCIE AŻ ZROZUMIECIE :)