a jest wszystko: morderstwo, seks, watek homoseksualistow, temat aborcji, powstanie,
komuna i Janda. Wszystko!!!
No właśnie.Pytanie czy stworzenie postaci syna jako homoseksualisty było konieczne? Spotkałam się z odpowiedzią tu na forum(nie mogę teraz przytoczyć kogo),że dzięki temu lepiej widoczna jest rozbieżność między sylwetkami ojca i syna. A może jest to raczej chęć "wklejenia" dodatkowego wątku,bo temat jest z dziedziny "tych kontrowersyjnych",co dla filmu może stanowić tylko atut,wywołać więcej dyskusji.Poszerza jednocześnie grono odbiorców,daje do zrozumienia,że pamięta się o sprawach ludzi o odmiennej orientacji. Jak sądzicie?
ja myślę, że najzwyczajniej w świecie do wiekszości filmów/seriali trzeba wstawić geja. ot tak dla poprawnosci. ewentualnie, żeby nie splycac, może to być symbol wolności i tolerancji (ale to i tak powraca do mody na geja w filmie ;)
tak przeciez kazdy ma przyjaciela geja albo geja w rodzinie albo ma geja w swoim srodowisku (bo ogladajac wiele polskich {a o amer. juz nie wspomne, zreszta mowię o naszym kraju} filmów/seriali zawsze pojawia się jakiś gej- w zwiazku z tą oddaloną od rzeczywistości tendencją, usilnie starajaca sie wyrazic tolerancje rodzimych srodowisk tworczych oraz wspomniana przeze mnie wczesniej poprawnosc, nie moge sie zgodzic z tym, ze moda na geja nie istnieje.
na wszelki wypadek zaznacze, ze NIE MOWIĘ tu o istnieniu mody na bycie osobą o tej orientacji seksualnej, gdyz to byloby nonsensem, a w kazdym badz razie ja takiego zjawiska nie dostrzegam.
równie dobrze można powiedzieć, że istnieje "moda na hetero", bo przecież zdecydowana większość bohaterów filmowych odgrywała role heteroseksualne.
nie zamierzam truć i kalkować o tym, że homo to rzecz normalna, bo i po co? jeśli ktoś w to nie wierzy, to i po całym eseju zdania nie zmieni. i tak, każdy ma w swej strefie, w swym kręgu poznanych ludzi osobę o odmiennej orientacji i należy się z tym pogodzić.
Jakim cudem z moich wypowiedzi wnioskujesz, że uważam odmienne orientacje za nienormalne? Odnoszę się jedynie do proporcji w jakich występują w filmach i serialach oraz w społeczeństwie. Jak można nie rozumieć tak klarownych wypowiedzi? Przecież taka interpretacja zakrawa o jakieś uprzedzenia i podejście w stylu albo jestes z nami albo przeciw nam!
I proszę Cię o nie wmawianie mi, że każdy geja zna bo nie jest to prawda. Uwierz mi , ze względu na pewność uderzającą z Twych stwierdzeń , specjalnie pytałam znajomych z różnych srodowisk (m.in. artystycznych, naukowych, medycznych, studenckich) i Twoja teoria zupełnie się nie sprawdza , więc może faktycznie zamiast tworzyć eseje pogadaj z ludźmi.
"ktoś" pojawiający się w mojej wypowiedzi nie znaczy TY - więc "jak można nie rozumieć tak klarownych wypowiedzi?"
gdybym z nimi nie rozmawiał, nie wiedziałbym o tym, że każdy jakiegoś geja zna. logiczne.
Odnosisz się do moich wypowiedzi ,więc adresujesz je do mnie. Logiczne. Cóż skoro jednak ludzie powiadają, że nie każdy , gdyż oni nie znają uważam temat za wyjaśniony.
anegdota:
Od przedszkola miałem przyjaciela; przeszliśmy razem przez życie czasy podstawówki, gimnazjum i liceum na dodatek w jednej ławce. W pewnym momencie przyznał się do bycia homoseksualnym i od jego coming out geje zaczęli wyrastać zupełnie spod ziemi wśród środowiska, które znałem. Wnioskuję z tego, że byłem ślepy i głupi myśląc, że coś takiego mnie nie dotyczy. Jednak życie sprawiało mi niezliczone niespodzianki i chciałem sprawdzić czy aby jestem w tym osamotniony. Nie byłem. Jak się okazało przyjaciółka z czwartego roku polonistyki na UJocie przebiła listę "skolekcjonowanych" gejów (właściwie nie pokrywających się z osobami, które znam), posiadając ich koło czterdziestki z różnych środowisk, uczelni i zawodów. Dlatego chyba wolno mi myśleć, że skoro sam znam około trzydziestu i nie wiadomo ilu jeszcze ukrytych, to rzeczą niemożliwą jest by ktoś nie znał choć jednego.
w niektórych msc rzeczywisciebtak to wygląda a w innych zupełnie inaczej . Koleżanka wynalazla, że homoseksualisci to 4%społeczeństwa Ja sądzę, że ze 3 razy tyle ale to wciąż dużo rzadsze niż w serialach i filmach. Zresztą zauwaz, że w kinie pojawia się zwykle jeden gej na grupkę bohaterów. A w rzeczywistości przecież nie zwykło to tak wygladac.