PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501455}
7,0 82 tys. ocen
7,0 10 1 81610
7,2 53 krytyków
Rewers
powrót do forum filmu Rewers

Wszystko ma drugą stronę

Laureat i zdobywca wielu prestiżowych nagród. Najlepszy polski film 2009 roku. Nominacja do Oscara. Film Borysa Lankosza „Rewers”. Imponująca pula wyróżnień, tylko nie wiem za co?

Opowiedziana przez reżysera historia przenosi nas do socjalistycznej Polski lat. 50. Szarą rzeczywistość, czasów Bieruta i Stalina, podkreśla to, że film jest czarno-biały. Scenariusz obraca się wokół trzypokoleniowej rodziny złożonej z babci (Anna Polony), matki (Krystyna Janda) i córki- Sabiny (Agata Buzek). Kobiety usiłują wydać Sabinę za mąż, przedstawiają jej kolejnych kondydatów. Młoda fascynatka literatury odrzuca każdego po kolei, aż pewnego dnia spotyka na swej drodze przystojnego adoratora w stylu Bogarta z “Casablanki”. I ot cała historia. W między czasie dochodzi jeszcze do “kłopotliwej” śmierci.
“Rewers” bardzo mnie rozczarował. Całe morze nagród sugerowałoby, że nie można się zawieść na tym filmie. Jednak pozory mylą. Obraz reklamowany jest jako czarna komedia. Momentami można się uśmiechnąć, zwłaszcza po kwestiach babci Sabiny, ale jak na komedię to nie jest to śmieszny film. Czarnego humoru też tu nie za wiele. Czy w takim razie jest poważnym dziełem? Też nie, nie ma tu żadnych uniwersalnych treści, nic nie chwyta za serce. “Rewers” jest po prostu nijaki. Czy polscy reżyserzy potrafią robić tylko głupie komedie romantyczne? I poruszać tylko tematykę II wojny światowej na zmianę z PRL-em? Same ciacha, pianiści i inne Katynie. Owszem, czasami trafi się jakaś perełka typu “Palimpsest”, ale jest to rzadkość.
Jak wspomniałem film jest czarno-biały. Od czasu do czasu historia jest jednak pokazana w kolorze. Gdy się tak dzieje opuszczamy PRL i przenosimy się do czasów współczesnych. Obserwujemy wtedy Sabinę już jako leciwą staruszkę. Cały ten wątek został wprowadzony tylko po to aby widz mógł na końcu poznać jej syna. Jak tylko dowiedziałem się kim jest jej syn to urodziło się we mnie uczucie zażenowania. Panie Lankosz, czy to miało być zabawne? Czy coś to wniosło do całości?
Wszystko ma swoją drugą stronę. Awersem “Rewersu” jest dobra gra aktorska. Niezbyt urodziwa Agata Buzek świetnie zagrała nieśmiałą, pozbawioną seksapilu, cichą redaktorkę działu poezja, Sabinkę. Kwestie Anny Polony to czysta poezja. Są pełne energii i humoru. Krystyna Janda jak zwykle pokazała klasę. Również Marcin Dorocińśki spisał się na medal. Jego postać jest tajemnicza, opanowana i nieprzewidywalna. Brawo!
Drugą mocną stroną filmu jest oprawa muzyczna, za którą odpowiedzialny jest Włodzimierz Pawlik. Opracował świetne motywy jazzowe. Klimatyczne dźwięki pianina, natchnione solówki na trąbce, dynamiczna praca sekcji rytmicznej. Trzeba tego po prostu posłuchać. Relaks i odpłynięcie w nieznane przestrzenie wyobraźni gwarantowane.
Reasumując jest to przyzwoity polski film. Niby wszystko jest w nim na swoim miejscu ale nie powala na kolana. Nie dziwi mnie fakt, że film nie dostał Oscara (podejrzewam, że przeciętny amerykanin nie ma zbyt dużej wiedzy na temat PRL-u i “Rewers” może dla niego być zwyczajnie nieczytelny) lecz to, że dostał do niego nominację. Czas spędzony na oglądaniu “Rewersu” na pewno nie będzie zmarnowany. Ale jeśli chcemy zobaczyć socjalistyczną Polskę w krzywym zwierciadle to lepiej obejrzeć sobie “Rejs” czy “Czterdziestolatka”.