PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501455}
7,0 82 tys. ocen
7,0 10 1 81608
7,2 53 krytyków
Rewers
powrót do forum filmu Rewers

Film niezły,trzyma klimat tamtych lat.Buzkowa brzydka jak noc,Dorociński oki.
Ale po co ,chyba żeby się podlizać Amerykanom lub jakimś błękitnym dawającym kasę instytucjom ten wątek o ludziach kochających inaczej.Ni w gruszkę ni w pietruszkę.
Co ciekawe na ten temat ani słowa w oficjalnej prasie.
Chętnie to pytanie zadam reżyserowi na spotkaniu w siedzibie gazety wybiórczej i potem podzielę się z czytelnikami filmwebu.

ocenił(a) film na 10
lutek

Wątek ten jest po to żeby powkurwiać przeczulonych ;-)

Sqrchybyk

Nie słyszałem o pedałach, a ty?
Słyszałem o homoseksualistach którzy kochają tak samo jak ja czy ktokolwiek inny.
Wątek ten zapewne, miał być swoistym urozmaiceniem, to prawda, że dodanym nieco na siłę, jednak, zastanów się- irytował cię on? Czułaś się zniesmaczona? Bo nie rozumiem skąd pretensje.
Dla mnie to już lepsze, gdyby wnuk bohaterki przywiózł ze sobą z Ameryki plastikową, różową lalę.

ocenił(a) film na 5
Edward_Nozycoreki

A ja słyszałem podobnie jak o gryzipiórkach,robolach,krawaciarzach itd.
Ten wątek był dodany bardzo na siłę.
I tylko za to chcę skrytykować reżysera.
Guzik mnie obchodzi co robią ludzie ze swoim wolnym czasem ale sknocić dobry film przez bardzo dziwne i nie na miejscu wstawienie tej polsko-amerykańskiej pary to lekka przesada.
Jeśli chodzi o Twe pierwsze pytanie zapraszam do najnowszego Słownika Języka Polskiego.
Aha i nie zamierzam tu absolutnie nikogo obrażać czy też jego gardzić uczuciami.

lutek

A ja o gryzipiórkach nie słyszałem, cholera.

Edward_Nozycoreki

lutek, a dlaczego niby nie miałoby być homoseksualistów w filmie? Tak sobie wymyslił autor i wcale ten wątek nie jest na siłę. Homo są wśród nas, jest ich całkiem sporo i mogą równie dobrze byc jednym z bohaterów w filmie. Jeśli ci to przeszkadza tzn że niestety masz cos przeciwko. A to juz homofobia. I nie zaprzeczaj

ocenił(a) film na 5
hipis11

Zapraszam do słownika co to jest homofobia.

lutek

Wszystko pięknie i cudownie, mam jednak dwie uwagi do naszego forumowego Heraklita:

1. Słownik nie jest zbiorem wyczerpujących definicji, ani źródłem pogłębionych informacji, nie jest pracą monograficzną, traktatem naukowym. Nie stanowi też o "żywym" znaczeniu słów.

2. Skoro taką już darzysz słownik (tylko jaki?) tak głębokim uczuciem, to powinieneś wiedzieć, że do słownika się raczej nie zaprasza.

hipis11

Nadproporcjonalna liczba "kochających inaczej" w filmach aż bije po oczach i niektórzy mają już tego dosyć.

ocenił(a) film na 8
lutek

Wypowiedzi takie jak ta uświadamiają mi lepiej, czym jest homofobia. Sam na nią nie cierpię, więc dobrze wiedzieć. Mnie ten wątek nie wydał się doklejony na siłę (chyba że ktoś udowodni, że jakieś lobby gejowskie zapłaciło za umieszczenie go w filmie). Wręcz przeciwnie - było to całkiem zabawne przez kontrast. Jaki? Z jednej strony ojciec: chłopek-roztropek, stalinowski oprawca z awansu społecznego, bawidamek pozujący na Bogarta. Z drugiej jego syn: jakby nie było - przeciwieństwo. Łagodny, czuły, wrażliwy, kochający, a w dodatku gej. Słowem - tamten afekt sprzed lat miał jakiś sens. Nie był tylko przypadkiem. Warto było urodzić to dziecko. Tyle. Dla mnie to nie tylko zabawne, ale i przemyślane, ale od nikogo wyobraźni nie wymagam.
Rozumiem, że byłbyś zadowolony, gdyby na plakatach do tego filmu doklejano naklejki: Uwaga! Film zawiera wątek gejowski...

J__van_den_V_

Ja cierpię na homofobię, ajjj, jak mnie boli każdego dnia, to sobie nie wyobrażasz. Żadne środki przeciwbólowe nie dają już rady.
No ale i tak się cieszę, że nie cierpię na homoseksualizm, ufff.

lutek

nie karmić trolla. on tylko na to czeka.

welniany

Ale w tym wątku był jak najbardziej ukryty sens! Przecież z chwilą jak Sabinkę mama z babcią przekonywały, aby zostawiła dziecko i nie przerywała ciąży, argumentowały, że na starość nie bedzie sama, zostanie z polisą ubezpieczeniową, a tu pokazane jest, jak los przerwaca do góry nogami wszystkie nasze założenia, mało tego, że w 40 lat później nie widzimy Sabiny otoczonej gromadką wnuków z kochaną córeczką dublującą jakoby motyw własnego schematu rodziny sprzed lat, to jeszcze syn mieszka zagranicą, wnuków się nie doczekała z racji jego orientacji i właściwie nie ma jej kto podać tej przysłowiowej herbaty na starość, bo opróćz sporadycznych wizyt syna, jest zdana całkowicie na siebie. Tak więc jest to genialnie przemyślana końcówka, pokazująca, zresztą jak cały film, że nasze plany na przyszłość to jakiś kiepski żart i czasem los potrafi całkowicie z nas zadrwić. Całe perypetie Sabinki, która żyła wizją schematu szczęśliwego małżeństwa i gromadki dzieci runęła w gruzach.
Tak więc myślę, że o tym jest właśnie ten film, że życie bywa totalnie nieprzewidywalne i groteskowe i czasem mamy bardzo mało wpływu na jego przebieg.

ocenił(a) film na 8
MagdaliaB

Miło jest przeczytać coś naprawde sensownego...

MagdaliaB

Słusznie,życie jest tak nieprzewidywalne,że nawet rodząc pięcioro dzieci nie możesz byc pewien,czy choc jedno dziecko się tobą zaopiekuje (co ma do tego homoseksualizm??)
Kto wie,czy dla Sabinki przebywanie w towarzystwie "owocu swojej miłości" nie byłoby czymś jeszcze gorszym niż samotna starosc.
Nie wiemy jakie stosunki łączyły ją z synem i co czuła wychowujac go.
A film jak najbradziej wart obejrzenia !!!

melania1964

Komenatarz lutka-srutka jest delikatnie mówiąc, żenujący i głupawy. Natomiast komentarz Magdalii jak najbardziej trafiony i bardzo słuszny.

ocenił(a) film na 5
michelle9_2

Uderz w stół a nożyce się odezwą.
W ogóle to jakaś dziwna dyskusja się zrobiła.O jakiś homofobiach itp.
Guzik mnie obchodzi co kto robi i w jaki sposób,byli tacy i za komuny są i
teraz.I koniec tej głupiej dyskusji.
Czy te obrażalskie osoby raczyły zauważyć ,że doceniłem film i
tylko dziwny wydał mi się pewien wątek.Za komuny nie było tak fajnie,coś
wiem na ten temat.
Ale wracając do tematu.Reżyser nie był zachwycony mym pytaniem.Czekam
na jego odpowiedż i zaprosiłem do odwiedzenia tego forum.
A tak nawiasem mówiąc nie oceniam czyiś wypowiedzi ,czy są głupie czy
żenujące bo każdy ma własne zdanie i to jest właśnie demokracja.Jeśli
dzielę się swym pytaniem z innymi to oczekuję kultury od innych.A tą
nabywa się w szkole i od rodziny a nie na jarmarku.
Ja przynajmniej nie boję się powiedzieć czegoś własnego a niektórzy
tu jak za najlepszych czasów stalinowskich próbują tylko siać zamęt i
że tylko Oni maja rację.A inni to co "jak nie z nami to przeciwko nam"
Cieszę się że żyjemy w wolnej Polsce a nie w komunie.Doceńcie to
niektórzy.

lutek

Sam nie wykazałeś się kulturą. Opryskliwość, wyraźne poczucie wyższości. Brak kultury przejawia się nie tylko w wulgaryzmach. Skoro samemu się nie reprezentuje żadnej wielkiej kultury osobistej - nie oczekujmy tego od innych.

lutek

Nie był zachwycony, bo albo jako któryś z rzędu traktuje film tylko jako tubę swoich "nowoczesnych" poglądów, albo skorzystał ze zwykłej koniunktury.

michelle9_2

Dobrze, że są na świecie kobiety. Mają dużo więcej kultury niż mężczyźni. Przecież...

ocenił(a) film na 8
melania1964

Zgadzam się z Tobą. Tyle, że właśnie przez te niedopowiedzenia wątek współczesny był średnio potrzebny temu filmowi, bo z nim czy bez niego i tak wyszedłbym z kina z taką samą oceną decyzji Sabiny co do urodzenia owocu gwałtu - czyli z jej brakiem ;)

lutek

dziękuje za info :)
Teraz już jestem pewien że nie pójdę na ten film :P