Ocena 2 tylko za niektóre efekty specjalne. Totalne nieporozumienie, jestem ciekaw w czyje gusta chcieli trafić twórcy tego gniota. bo nawet wolno myslący tłumoki nie będa chciały oglądać takiego gówna.
Po pierwsze niezagdzam się z twoją opinią-czego ty chcesz darmaru na poziomie "21 gramów", pomyśl/choć może to dla ciebie za trudne/ to jest kino light-miłe i przyjemne ciołku
Konkretne argumenty od ligh-człowieka. Niech light-moc będzie z tobą, light-ciołku (?), a moje light-myślenie zostaw tylko i wyłącznie mnie.
Jeśli chodzi o light-darmary znaczy dramaty, to dla mnie oglądanie tego filmu było wielkim darmarem, znaczy dramatem - trzym się maestro.
Zdradziłeś się, że czytasz CD-Action, opoz :-).
No ale to zrozumiałe tylko dla wtajemniczonych :-)
Co do filmu, nie wiem, nie widziałem, za to ten stary serialik był milutki ( nie powiem, że szczególnie mądry, ale miał styl )
Ogromnie ubawiła mnie wasza konwersacja, szkoda, że jej nie kontunuowaliście.
A wracając do głównego wątku, to przychylam się do opinii, że zaiste film ten ścierwem jest niemożebnym. Myślę, że ci co ten film robili chcieli wystwić na próbę współczesną widownię i sprawdzić, czy ma już tak zlasowane mózgi, że przyjmie każde g... jeśli tylko pokażą się w nim znane twarze.