Pierwszy hinduski film o zombie. Dość ciekawa i inna perspektywa pokazania zombie. Kino boolywood ma swój klimat. Czekam na Land of the zombie.
5 to ja bym dał batów ludziom odpowiadającym za tą szmirę...
Nie przepadasz za kinem boolywodzkim? ;-)
Nie, jeden mi sie nawet podobał, co w krykieta grali o zniesienie podatku z angolami, Lagaan czy cos takiego. Fanem jednak nie jestem. Ten tu to najgorszy film jaki chyba w życiu widziałem, nie chodzi tu o jego pochodzenie.