Czasami jest tak, że jakiś idiota zburzy w pięć minut skomplikowaną konstrukcje budowaną pokoleniami właśnie dlatego, że jest idiotą, który nawet nie potrafi posługiwać się Uzi. Film jest niezły chociaż szału nie robi, trochę nudnawy i przydługi, trochę infantylny, warto go obejrzeć chociażby dla nóg Niny Ariandy ;)
tak - bo Ty sie potrafisz poslugiwac Uzi... I w ogole jaka tam znowu konstrukcja budowana od pokolen - o czym Ty piszesz... no czlowieku... A po drugie to jest przeciez tylko film i jak to na filmie bywa - wystepuja rzeczy smieszne czy przerysowane... Nie bierz wszystkiego zawsze az tak na powaznie - to sa tylko niuansy sluzace rozluznieniu atmosfery - a nie tam od razu jakies prawdy objawione.
Dla mnie film fajny, bo pokazuje kawalek nieznanej historii i jak to bylo na poczatku walki z narkotykami czy z mafia i jak zachowywaly sie panstwowe organy i i ten caly dramat tych jeszcze mlodych, glupiutkich i naiwnych ludzi, ktorzy mysleli ze zyja w chmurach, ale ich szybko sciagnieto na ziemie i ze za pozno sie kapneli, ze maja do czynienia z wilkami - i z jednej i z drugiej strony... No i juz nie zdarzyli uratowac zycia. Prawo tez Darwina - slabsi musza zrobic miejsce silniejszym.