PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9183}

Robin Hood: Książę złodziei

Robin Hood: Prince of Thieves
7,2 141 441
ocen
7,2 10 1 141441
6,3 18
ocen krytyków
Robin Hood: Książę złodziei
powrót do forum filmu Robin Hood: Książę złodziei

W tym filmie wszystko jest takie... no właśnie, nijakie. Niby mamy średniowiecze, las Sherwood, Szeryfa z Nottingham... ale wszystko to jest tutaj po prostu nudne. Zupełnie niepotrzebnie dodane elementy komediowe. Zachowanie Szeryfa przez cały film to jakieś kuriozum, wygląda tak jakby do końca nie mogli się zdecydować, czy ma grać poważną rolę, czy odgrywać komedię: ten sam zarzut tyczy się także samego filmu.
Z resztą, zarówno Costner (tu akurat nic nowego), jak i Rickman nie pokazali w tym filmie niczego specjalnego, a Costner dodatkowo wypadł bezbarwnie niczym skacowany student po imprezie. Filmu nie ratuje nawet klimat średniowiecza: Reynolds (którego filmoteka - delikatnie mówiąc - nie imponuje) nie po raz ostatni pokazał, że nie jest w stanie uchwycić baśniowego klimatu, przez co cały film jest totalnie bezbarwny: drugi raz popełnił ten błąd przy "Tristanie i Izoldzie" - tam jednak nie miał do dyspozycji sławnych aktorów i pewnie dlatego film przeszedł bez echa.
Obrazowi nie pomagają również kretyńskie miny, z upodobaniem strojone przez Marion.
Filmowi daję 5/10: jak chcesz średniowiecza, lepiej zerknij na Ridleya Scotta albo Mela Gibsona. Tutaj go nie znajdziesz.

Hordeman89

Gdzie ty w tym filmie miałeś klimat średniowiecza? Jak chcesz zobaczyć, czym jest klimat średniowiecza, zapodaj sobie "Robina z Sherwood", który jest najlepszą wersją przygód Robin Hooda i na głowę bije przeciętne do bólu dziełko Reynoldsa.

ocenił(a) film na 6
Hordeman89

W sumie racja, film nie wzbudza większych emocji, nie ma klimatu, a dodatkowo z aktorów którzy zawiedli wymienić mogę Freemana, którego uważałem za jednego z lepszych. Tu odegrał rolę, z którą poradziłby sobie początkujący aktor.

ocenił(a) film na 5
_GF_

Zgadzam sie Robin z Sherwood zupełnie kładzie na łopatki inne wersje o Robinie

Hordeman89

No, "Robin of Sherwood" jest niepokonany. Żadna inna produkcja o legendarnym banicie, nie jest w stanie mu dorównać;)Ja wiem, że wielu się wkurza za to ciągłe porównywanie, no ale inaczej nie da rady;)Bez problemu można zarazić tym serialem młodsze pokolenie;)

ocenił(a) film na 7
Mia_Rose

Zgadzam się.Jak oglądałem jako małolat film robił wrażenie.Dziś już niestety nie.,Wzbudził za to poczucie sztuczności i lekkiej nudy.

ocenił(a) film na 7
Mia_Rose

A niech się wkurzają do uśmiechniętej śmierci.
My się na tym serialu wychowaliśmy w latach osiemdziesiątych.
I zawsze będzie sentyment.
Ci którzy dorastali dziesięć czy więcej lat później już mogą klimatu tego serialu nie łapać.

ocenił(a) film na 9
Mia_Rose

Ja przewertowałem wszystkie odcinki 13 razy. Kultowy serial

Hordeman89

Ludzie, wyluzujcie, to przygodówka a nie historyczny, nie musi się wszystko zgadzać co do joty. :P Mnie się podobało. I to nie tylko te ileśtam lat temu, bo niedawno obejrzałam to ponownie w ramach odmóżdżania się po nauce i setnie się ubawiłam. :) Pamiętam też, że jak oglądałam to po raz pierwszy jako dzieciak, poryczałam się przy śmierci szeryfa, bo to był mój ulubiony bohater (w sumie nie wiem teraz czy to były wczesne objawy fascynacji czarnymi charakterami czy tylko Rickmanem, no ale nie ważne ;)).

ocenił(a) film na 8
saalistaja

Poza tym film powstał w latach 90. kiedy tworzono wiele filmów, seriali, które były prostymi przygodówkami. Dopiero w poprzedniej dekadzie zaczęto tworzyć filmy przygodowe i akcji w trochę poważniejszym tonie (np. Mroczny rycerz)

MistrzSeller

Otóż to. ;)

saalistaja

Ja nawet lubię proste przygodówki, ale przygodówki powinny człowieka przykuć do fotela, a Robin jest nużący, przynajmniej dla mnie. Jako dziecko po prostu sie nudziłam na tym filmie, teraz mnie śmieszy. W tym samym czasie postawł przecież Braveheart, który jest o niebo lepszy. W zasadzie tylko Rickman ratuje całośc. Marion zupełnie nijaka, kompeltnie niewykorzystany potencjał postaci! I jeszcze ta przekomiczna z dzisiejszej perspektywy poprawnośc polityczna, która kazała im dodać czarnego muzułmanina, oswiecającego ciemny lud sredniowieczny w kwestiach cesarskiego cięcia i dialogu międzyreligijnego.... Wszystko pieknie, bratajmy się jak najbardziej, ale umieszczenie takiego motywu w realiach średniowiecznych budzi usmieszek politowania. W ogóle mam takie wrażenie, ze ten film jest bardzo napompowany zadęciem, co obśmiali dobrze w Facetach w Rajtuzach. Z dwojga wolę Rajtuzy.

saalistaja

Ja do tej pory ryczę gdy zabijają Szeryfa ...
Nie wymagajmy niesamowitych efektów specjalnych bo to były lata 90 te gdzie wszystko dopiero rozwijało no a poza tym jest to film na niedzielne popołudnia
bardziej się skupiajmy na grze aktorskiej która powiem szczerze u Costnera Leży i kwiczy ... natomiast Rickman potraktował swoją postać teatralnie gdzie wszystkie gesty trzeba wyraźniej zaznaczać to dało Szeryfowi takiego charakteru dzięki któremu skupiamy całą swoją uwagę na nim i bądźmy szczerzy on 'Kradnie' ten film.



(film ma 22 lata i ja mam tyle)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones