Masz trochę racji ten film stworzono na siłę. No ale cóż nie było prawie żadnych scen szabrowania w lesie przez Robina poza tym wozem z nasionami .Film zdeczka odbiega od klimatu. Ale ta scena z łodziami transportowymi to już przegięcie XD
zgadzam sie ten film to profanacja
Brak słów po obejrzeniu tego pseudo filmu o tytule ROBIN HOOD.
Co za bzdura z powołaniem robina, ze znalazl jakiś mieczyk rycerza i musiał go odnieść do staruszka i tak oto został Robinem.
Sztandarowe postacie drużyny robin hooda takie jak braciszek Tuck, mały John czy Will przedstawione zostały w tym filmie przez parę minut, tym samym głowne postacie zostały potraktowane jako postacie trzecioplanowe :D
Naprade zadnych akcji zbójniczych, czyli głownej idei robin hooda ze kradniemy bogatym rozdajemy biednym, niczego tam nie ma. Tego typu akcje wykonują jakies dzieci z lasu :D co swoja drogą wogole nie wiem jak one sie tam znalazły, w jakichs dzwinych maskach i beka :D
Rusell Crowe wogole nie pasował do tej roli, juz naprawde mogli wziasc tego pseudo aktora Sama Worthingtona , mysle ze lepiej by pasował niż rusell crowe :D
a co w filmie było ? pełno wojen i głownie pokazanie konfilktów Anglia- Francja, pełno tez gadania i miejscami juz niezła nuda haha
Czegoś takiego nie oczekiwałem od filmu robin hood :/. Najlepszą wersją robina imo pozostaje Robin z Sherwood z Michelem Praedem
Pozdro
Gdybyś przed seansem poczytał/ła o czym jest ten film to nie plótł / ła byś takich bzdur - to nie jest film o Robin Hoodzie i jego działalności w puszczy Sherwood ale o tym jak Robin Longstride staje się Robin Hoodem.
Tło polityczne jest bardzo ciekawym aspektem tego filmu którego brakowało mi w innych wersjach legendy o banicie z Sherwood - szkoda tylko że Scott nie przedstawił sytuacji politycznej i historycznej wiernie i zgodnie z prawdą historyczną ...
zresztą,podobnie uczynił z Nottingham ...
P.S: " Książę Złodziei " to fajny film ( sam b.lubiłem go w młodości ) ale to tylko typowo Hollywoodzkie widowisko - tutaj jest niby podobnie ale atmosfera i powaga jakby inna.
poczytał nie poczytał film jest poprostu kiepski, inwazja hehe tych barek , sztucznie wygladajace sceny i muzyka czyli poprzerabiane melodie z gladiatora. No zawiodłem sie grubo. Film sztampowo poskladany dla odbiorców avatara i zmierzchu .Powaznie zaskoczylo mnie to ze takiego klocka uwił rezyser Gladiatora i Łowcy Androidów !!!!!
To chyba jeszcze nie Widziałeś kiepskiego filmu - Idź sobie na " Ostatniego Władcę Wiatru " ;)
" Robin Hood " nie jest filmem wybitnym ale solidnym już tak - solidne,dobre rzemiosło,ani nie kandyduje do roki arcydzieła,ani nie zasługuje na miano gniota - ot,porządny film.
Może to trochę mało gdy się spojrzy na " Gladiatora " a zwłaszcza na reżyserską wersję " Królestwa Niebieskiego ",ale właśnie może dlatego oczekiwania były zbyt rozbudzone i wygórowane?.