Za dzieciaka nie doceniałem tego filmu jak i całej twórczości Verhoeven'a. Po latach, poirytowany obecnym poziomem kinematografii widzę jak duża jest przepaść pomiędzy remake'em a starą wersją. W szczególności to, co utkwiło mi w pamięci to:
1.) Postać Dicka Jonesa - zepsuty do szpiku kości wiceprezes korporacji OCP.
2.) Reklamy filtrów przeciwsłonecznych.
3.) Egzekucja Mortona. Boddicker ciągnący za zawleczkę, mistrzostwo.