Świetna historia, wspaniały Peter Weller, super muzyka, efekty specjalne super, do tego jakby było mało
jest i drugie dno (tzw głębia). Do tego przemoc pokazana w taki sposób, że rozwala czachę. A wszystko
to podane na pół serio, w krzywym zwierciadle. Boję się nowej wersji, bo pewnie duch oryginalnego
Robocopa wyparuje bez śladu.
Zabawne, że obecne Detroit jest coraz bardziej podobne do tego jak przedstawili to miasto w filmie. :-)
Kłopoty? Miasto kompletnie zbankrutowało! Statystyki przestępczości wskazują, że w Detroit jest najwięcej morderstw i brutalnych napaści w całych Stanach! Ludzie uciekają, przemysł upadł, ceny za opiekę medyczną biją rekordy, burmistrz się poddał i nie chciał walczyć o reelekcję. A teraz władze rozważają sprywatyzowanie parków narodowych i Detroit Institute of Art.
Wszystko się sprawdza! Teraz tylko czekam aż miasto powierzy swoje bezpieczeństwo prywatnej korporacji i zezwoli jej na eksperymenty na ludziach. Wtedy główne założenia filmu staną się oficjalnymi faktami,