Fabuła prosta i całkiem niezła (typowe kino akcji lat 80). Efekty całkiem dobre jak na tamte czasy. Miejscami kostium Robocopa wygląda trochę sztucznie, ale ogólnie wypada dobrze. Jedna akcja jest zabawna. Kiedy robocop stoi na środku magazynu, a wszyscy sypią w niego pociskami, a ten nawet nigdzie się nie skryje, tylko stoi i strzela. Rozumiem, że był kuloodporny, ale mogli go lepiej zaprogramować. Z sentymentu i z sympatii zasłużone 7/10.
Czy prosta to zależy już jak na to spojrzeć, RoboCop ma coś w sobie z powieści Frankensteina. Kostium, jak kostium teraz może wyglądać sztucznie ale wtedy... A co do świetnej sceny w magazynie, sam już sobie odpowiedziałeś. Po co ma się kryć, skoro jest kuloodporny. Skoro ma system automatycznego celowania. A zaprogramowany był dobrze skoro OCP, mogło mu wgrać coś takiego jak Directive 4 na wszelki wypadek