W żadnym innym filmie nie widziałem tak odrażających antagonistów. Aroganccy, tchórzliwi, głupi, zazdrośni, nienawistni, lekkomyślni i brutalni. Nawet robot okazał więcej człowieczeństwa niż oni. Jednak cechy, które wymieniłem powyżej to właśnie typowe ludzkie wady i to zwyczajnie smuci. Film robi duże wrażenie emocjonalne właśnie przez to, że obserwujemy kontrast między szlachetnymi, empatycznymi ludźmi (Murphy, jego partnerka) a degeneratami i przestępcami jak Boddicker czy Jones.