W 2 części żona Rockiego popiera jego dalszą karierę, stając się jego największą fanką co pobudza Rockiego do ciężkiej pracy. Ma już dla kogo walczyć. W 3 części to ona przypomina mu co to znaczy być mężczyzną, kiedy on zatracił swoją prawdziwą naturę. Adrien świetnie go rozumie i to ona staję się cichym bohaterem...
Mam wrażenie, że momentami jakby Sly nie do końca wiedział jaką postać gra. Były sceny , ze miałem wrażenie jakby był Johnem Rambo a były takie , ze zachowywał się jak poczciwy Rocky. Chociaż w tym filmie Rocky nagle awansował i z ćwierćinteligenta stał się biegle czytającym, ubierającym się ze smakiem i klasą...
Trzeba było trzech części żeby bokserzy w walce o mistrzostwo zaczęli używać gardy. Sporadycznie ale jednak widać progres.
Rocky 3 stawiałbym na równi z jedynką. Klimat nieco się wytracił już ale za to główny soundtrack robi niesamowitą robotę, no i końcowa walka jak do tej pory miała najwięcej wspólnego z prawdziwym...
Trochę odstaje od poprzednich dwóch części ale w dalszym ciągu jest to rewelacyjny film. Tym razem dostajemy wypalonego Rocky'ego. To już nie jest ten sam walczak co poprzednio, na nowo musi on w sobie odzyskać ten pazur i to świetnie zostało tutaj ukazane. Oprócz tego pięknie tutaj również została ukazana rodząca się...
więcejŚwietne zwieńczenie pierwszych trzech filmów. Przed Rockym zdecydowanie najtrudniejsze wyzwanie. Pokonać musi nie tylko najniebezpieczniejszego jak dotąd rywala ale przede wszystkim lęki w swojej głowie. Film po raz kolejny uczy nas życia między wierszami. Główny bohater dowiaduje się iż nic nie trwa wiecznie a bycie...
więcejSzkoda ze nic nie wiadomo o jego dalszych losach,
mój ulubiony rywal Rockyego,
zasłużył na 3 walkę z nim, poza tym zobaczyłbym
chętnie jego walkę z Apollo albo Ivanem Drago....
Dynamiczna akcja, świetne walki, bardzo dużo się działo, zajebisty soundtrack ''Eye of the
Tiger''.
Walka z Rockyego z Clubberem pod koniec filmu była rewelacyjna.
''No dawaj znokautuj mnie! Wszyscy na nas patrzą! Co to za ciosy! Moja mama biła mnie
mocniej niż ty!'' :-) Tak, to już był nie tamten Rocky...
Dynamiczna kontynuacja, efektowne walki, widać, że film jest już nieco inny w porównaniu z poprzednikami, klimat lat 80-tych, Sly po raz kolejny dał popis, a walki z Clubberem Langiem (świetny Mr. T) naprawdę znakomite, uwielbiam ten sequel
Stallone jako główny aktor reżyser i scenariusz tez jego ,czapki z głów /
i chyba najbardziej nielubiany przeciwnik z jakim Rocky walczył Clubber Lang jak go nie trawie
wściekły jak dzikie zwierze z puszczy kompletnie brak klasy pokazywał na kazdym kroku , szkoda ze na koncu jak przegrał go nie pokazali co by mowił...