PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=156606}

Rodzina wariatów

Gyakufunsha kazoku
6,9 83
oceny
6,9 10 1 83
Rodzina wariatów
powrót do forum filmu Rodzina wariatów

Zanim kilka słów o filmie napiszę, zacznę od tego, że dany tu opis jest bardzo złym opisem. Z jednej strony mylnym (bo częściowo niezgodnym z prawdą), z drugiej spolierowatym (zdradza co nieco, ale tluamczyc nie bede, bo bylby to grzech...). ale przejdzmy do filmu:

przed nami wyraźna inspiracja Takashiego Miike będące pierwowzorem jego słynnego "Visitora Q". Piąty pelnometrażowy film Ishii'ego i pierwszy "niepunkowy", a fabularny w klasycznym tego słowa znaczeniu. Następny klasyk japońskiego kina niezależnego stworzony przez Ishii'ego. Po nakręceniu go zniknął on z kinowego świata Japonii na dobre dziesięć lat, ale powrócił w wielki stylu kapitalnym dziełem "Angel Dust" - ale to już inna historia i o niej innym razem.

Rodzina Kobayashi przeprowadza się wreszcie do własnego niemałego domku. Głowa rodziny, pan Kobayashi to oddany jej mężczyzna o dobrym sercu bardzo wyraźnie pielęgnujący jej więzi. Dla niego ten dom jest czymś na co pracował przez całe życie, a symbolizuje on dla niego pełnię szczęścia rodzinki. Można powiedzieć, że pan Kobayashi patrzy na to wręcz chorobliwie... Pewnego dnia rodzinka ma niespodziewanego gościa w postaci ojca pana Kobayashi. Dziadek okazuje się nieznośny i zaczyna wywracać życie rodziny do góry nogami. Pomaga to w rozwoju choroby umyslowej, która najwidoczniej ciąży na każdym jej członku, ale to tylko kolejny krok do szaleństwa, bo wcześniejszym była już sama przeprowadzka. Oto bowiem dom moze się okazać nie tyle twierdzą co więzieniem, a każdy jego pokój okazać się może oddzielnym światem jego mieszkańca. Tak więc rozpieszczona córeczka, trzynastoletnia dziewczyna, która zamierza zostać aktorską i/lu muzyczną gwiazdą zaczyna sobie pozwalać na za dużo. Oto ok. dziweiątnastoletni syn zaczyna życ we własnym świecie nie opuszczajac praktycznie swojego pokoju, najpierw jakby czując przymus regularnego kucia, abydostać się nastudia, wkróce zacznie kaleczyć się naostrzonymi ołówkami. Tymczasem dziadek zajmuje wciąż miejsce pani Kobayashi, która zaczyna czuć się odrzucana, a wkróce takze gardzona przez własną córkę, w której pokoju musi mieszkać. Do tego dochodzi pewna wojna z morderczymi białymi mrówkami...

Popieprzona czarna komedia będąca z jednej strony jakby studium schizofrenii i rozpadu więzi rodzinnych, zdrugiej zaś gloryfikująca tych więzi "egzystencję". Bardzo groteskowa, pełna czarnego humoru, szalona. Czyli tak jak "Visitor Q", choć Miike posunął się jednak znacznie dalej rozwijając pewne motywy - typu prostytucję córeczki (tutaj mamy jedynie wzmiankę o jej nimfomanii i pewne nimfomańskie oraz wreszcie kazirodcze sugestie) czy rolę głowy rodziny, do której obowiązku należy rozpadajacąsię rodzinę na nowo poskładać w całość (w "Visitorze" głowa rodziny czerpiała na znieczulicę i potrzebowała inpulsu do walki o miłość, tutaj postać ta próbuje coś zrobić caly czas). Ogólnie oba filmy idą w nieco innym kierunku, ale wydźwięk pozostaje ten sam. Przewagą "Crazy Family" jest jego wyrazistość w przekazywanej treści.

Ishii powiedział o tym filmie, że chciał predstawić to jak widzi Japonię, typowo japońską rodzinkę. Jasne jest to, że wszelkie nieporozumienia wynikają z egoizmu jej członków i odizolowywania się od reszty. Trzeba wzajemnego wsparcia, aby nie doszło do krwawej destrukcji...

Stylowo to nie ten sam Ishii, film jest praktycznie pozbawiony jego zabawy z formą,ale ostatecznie smakując to danie cały czas czuć jego pochodenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones