"wyrusza w epicką podróż" - autor miał chyba na myśli epokową, niezwykłą podróż, mam rację? To niesamowite, jak ludzie idą na łatwiznę, tłumacząc teksty z innych języków. Potem takie kwiatki zostają niektórym w głowach. Podejrzewam, że nie ja jeden mam już dość tych "amerykanizmów".