PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=805637}

Roma

2018
7,0 50 tys. ocen
7,0 10 1 50168
8,1 95 krytyków
Roma
powrót do forum filmu Roma

Jak interpretujecie scenę pożaru ?

ocenił(a) film na 8
jakubbortkiewicz

to jest chyba jedyna scena której nie zrozumiałam więc dołączam się do pytania. A z tropu zupełnie mnie zbił ten śpiewający facet. Poza tym postać za którą się przebrał, to jakaś tradycja tam, czy po prostu przypadek?

ocenił(a) film na 10
jakubbortkiewicz

Zły omen na nowy rok? Podobnie jak rozbity kubek dwie sceny wcześniej...

ocenił(a) film na 9
jakubbortkiewicz

Może trochę ukłon w stronę Tarkowskiego i płonącego domu? Pożar jako symbol końca pewnego świata, bezpieczeństwa. Albo zły omen zwiastujący zamieszki, które pochłoną kraj.

ocenił(a) film na 9
banta

Z tymi zamieszkami to trochę nietrafiona teza. Zajmując się poetyką dzieła trzeba znać też jego kontekst, także historyczny/ Zamieszki w Meksyku zaczęły się już w roku '68 (i to też wówczas pochłonęły najwięcej ofiar). Zatem - zły omen na na nowy rok, zwiastun niepokojów - jak najbardziej. Koniec bezpieczeństwa - tylko w wymiarze jednostkowym dla bohaterek filmu, na pewno nie dla Meksyku, bo kryzys już trwał.

BTW - a jak interpretujesz motyw psów i samolotów?

ocenił(a) film na 9
awesta

Co do samolotów to miałam takie skojarzenie, że jest to symbol jednego z żywiołów- powietrza. W filmie pojawiają się wszystkie cztery. Zaczyna się od obrazu wody, potem odbija się w nim niebo i właśnie ów samolot. Mamy scenę z pożarem, a więc ogień i tuż potem scenę spaceru przez pole ziemi. Z resztą ziemia jest też pobocznym tematem (kwestia odbierania jej ludziom, w tym rodzinie bohaterki, niestety nie znam, jak słuszne zauważasz, szczegółów historii Meksyku i nie wiem czym dokładnie było to motywowane). W każdym razie motyw żywiołów przeplata się przez cały film, a bohaterka wydaje się być osobą, której te żywioły nie porywają, potrafi zachować wobec nich rozsądek i spokój, jak w scenie z morzem. Jej niezwykła wewnętrzna siła, wynikająca właśnie z takiej harmonii jest ukazana w scenie, w której tłum próbuje wykonać ćwiczenie medytacyjne, jednak tylko ona, bez żadnego przygotowania jest w stanie to zrobić. Z tego powodu odbieram ją (postać) trochę jako symbol rdzennego ducha kraju, choć może to trochę zbyt daleko idąca interpretacja.
Co do psów to nie doszukiwałam się w nich specjalnie symboliki. Dla mnie były jednym z tych obrazów, które pojawiają się w filmie jak reminiscencje z dzieciństwa. Takie elementy, na które dorośli nie zawsze zwracają uwagę, ale dzieci pamiętają o nich, mają je w wyobraźni. Do tych obrazów zaliczyłabym też ten z ręką ojca z papierosem na kierownicy auta. Taki element w pamięci, który po nim pozostał.
Innym zestawieniem obrazów, które mnie poruszyło, było to połączenie fragmentu filmu o kosmosie (wiadomo to czasy gdzie podbój kosmosu stał się elementem zimnej wojny) z późniejszą sceną gdzie w slumsach dziecko bawi się w kosmonautę w kostiumie z zepsutego wiadra.

ocenił(a) film na 4
jakubbortkiewicz

nic nie rozumiecie. to wszystko to symbolika, nie zanosi sie wogole do Meksyku. Wojsko USA wszedzie wtyka swe palce ( szkoli tych burakow na boisku - po Ferminie widac na jakich ludziach im naprawde zalezy) i tworzy rewolte. W wielu panstwach tak nabruzdzili. Scena pozaru?
Kiedy swiat bedzie plonął Bogacze zaznajomieni z tym spiskiem bedą pic szampana i patrzec, jak zwykli ludzie beda próbowac go zgasic. A przebrany jegomosc to szatan upity swoim zwyciestwem nad ludzmi bo on do tego doprowadzil. Zasada jest tylko taka ze my musimy znac prawde ale niekoniecznie ja przyjmiemy.