Tylko i wyłącznie napisy! W zwiastunie dubbing jest kiepski i w ogóle nie w klimacie, tłumaczenia dialogów nietrafione i po prostu psują odbiór, sprawiają, że film będzie mdły niczym polskie komedyjki.
Popieram. Oglądałem anglojęzyczne zwiastuny w sieci. Zupełnie inne dialogi. W polskim wydaniu jest nawet wprowadzona cenzura (wycięto np. scenę, gdzie amazonka tyka dzidą to co Roman ma pod majtami, bo jest powiedzmy "w stanie czuwania"). A wpajają nam, by "wspierać kulturę", oglądając film w kinie, a nie ściągając nielegalne kopie. Sorry, ale znając polskie realia wiele scen "obscenicznych" (oczywiście decyduje o tym prawdopodobnie kółko różańcowe Tadeusza Rydzyka) zostanie po prostu wyciętych. Ja nie lubię płacić za film (lub inne produkty, np. gry z odpłatnymi dodatkami po 3 miesiącach od premiery) z ubytkami. Nastawiałem się pozytywnie na film - stwierdziłem "O, komedia o barbarzyńcach. Dobra odskocznia od książek", zwiastuny zagraniczne - super, zwiastuny polskie - dno. Czy istnieje takie powiedzenie "Polak wszystko spie..."? Jeżeli nie to warto wprowadzić je w obieg. Jeszcze tu Panią Muchę wcisnęli... Niech od razu zaproszą Darskiego do nagrywania dubbingu (w końcu udzielił głosu w Risen 2, więc doświadczenie ma porównywalne z Adamczykiem, albo Knapikiem), o i Rabczewską, Krupę oraz Roztockiego, który mógłby podkładać głos pod głównego bohatera - to i tak nie ubliży polskiej wersji... Wręcz przeciwnie... Może kogoś przyciągnie do kin (fanów Gracjana of course). Ten film jest bardziej dla starszych odbiorców, w Polsce natomiast traktuje się go jako kino familijne dla wszystkich (zupełnie jak "Włatcy móch"), co dla mnie jest całkowitym nieporozumieniem. Proś blacharza o wycięcie wyrostka... Rozczarowałem się. Boję się wybrać nawet na wersję kinową - tłumaczenie i tak nie będzie współgrało z tym, co mówią aktorzy (nie tam padłoby słowo "laseczki, włochate jaja" itp., tuż to złe słówka, za które będziemy sie smażyć w piekle przez tysiąclecia, aż Korwin-Mikke dostanie sie na szczyt politycznej kariery o zostanie wybrany po 10. wiekach na prezydenta i przywróci film do oryginalnej wersji). Dziękować szczęściu, że nie tłumaczą wszystkiego na język ojczysty, dzięki czemu będę w stanie zrozumieć to, co będzie przedstawione na ekranie (łącznie ze slangiem młodzieży zachodniej). Więcej się rozpiszę, filmweb mi za to nie płaci, a ja nie lubię produkować się bezowocnie. Oby ktoś docenił ten wpis. Serio, zobaczcie sobie zagraniczne zapowiedzi filmu. Od razu wychwycicie różnice w treści. Pozdrawiam.
Też widziałam ten film z napisami i naprawdę jak widziałam polski zwiastun to się zaczęłam zastanawiać czy maiłoby sens iść do kina jeszcze raz obejrzeć i się męczyć z kiepskim dubbingiem. Chyba zrezygnuję jednak. A jeśli naprawdę mają wycinać sceny to gratuluję.. ;/
jak pare lat temu wyszlo to trafilo akurat w kiepski okres europejskich niby komedii w stylu usa na, ktorych sie zawiodlem wiec odpuscilem, ale jak dzis zobaczylem w kinie to tymbardziej chce zobaczyc oryginal, bo to bylo milym zaskoczeniem
para to 2, wiec niech bedzie, ze cos kolo początku 2011, w kazdym razie od dawna mozna zobaczyc, ze jest dostepne w lepszej kopii, tyle, ze bez dubingu
xyz616 generalnie się zgadzam, ale mam jedno ale: Dorota Rabczewska już podkładała glos w filmie animowanym i muszę powiedzieć, że wyszło jej to całkiem dobrze. Proszę sobie z ciekawości sprawdzić w którym.
Filmu co prawda nie widziałem , ale wg mnie niesprawiedliwie oceniasz Adamczyka , facet robił w dubbingu od dawna, patrz Spiderman TAS, Świat wg Ludwiczka, czy coś innego. Co nie zmienia faktu że nie lubię jak jego nazwisko promuje jakiś film animowany.
Masz rację, niektóre teksty w ogóle zostały przez polaków zupełnie wymyślone. Ale zamiast coś poprawić tylko pogarszają ogólne wrażenie. Najlepiej oglądać w oryginalnej duńskiej wersji z napisami.
Ja oglądałam Duńską wersję z angielskimi napisami. Porównując to dodatkowo ze zwiastunem polskim i angielskim, ten ostatni wydaje się najlepszy.
A jest może porządna wersja angielska do ściągnięcia i polskie napisy, tłumaczone tak jak powinny?
Angielska nie wiem - widziałem tylko urywki w angielskiej a cały film w oryginale z napisami polskimi opartymi na angielskich.
Widziałem film jedynie w wersji z dubbingiem i jest... kiepski. Niekiedy wywoływał lekki uśmiech ale nic szczególnego.
napisy nie lepsze ...
jeszcze nie widziałam z dubbingiem , ale z napisami nie polecam nudny
jedna scena mi się tylko podobała gdy był niewidzialny roman, ci któzy oglądali to wiedzą
Oj ludzie ludzie ... wersja hardkorowa to była wersja angielska ... to anglicy tak mocne dali dialogi ... wersja pierwotna duńska - cytując za dystrybutorem - była łagodniejsza co też potwierdził użyczający tam swego głosu Czesław Mozil. Ponadto nie zapominajcie, że na ten film pójdą ofiary tzn. rodzice z dziećmi myśląc, że jest to typowa kreskówka dla dzieci (kilka tematów wcześniej jest dyskusja na ten temat). Więc jeśli by do tej golizny dodali jeszcze mocne słownictwo to w ogóle by takie dziecko naoglądało się :)