Tak się zastanawiam, jaką rolę pełnią w tej animacji dosadne wstawki seksualne?
Być może miało to być zabawne, ale jak wiadomo, co za dużo to nie zdrowo. A tu praktycznie cały czas są jakieś seksizmy.
Mamy też, wulgarny język i mało subtelne sceny zabijanie.
Gdyby byłoby to zrobione subtelniej to fabuła nic by nie straciła, a bajkę można by obejrzeć z dzieckiem.
A tak mamy bajkę nawet nie dla dorosłych tylko starszej młodzieży.
Nie dla dorosłych, bo fabuła jest bardzo mizerna, a dokładniej jest to bardzo kiepska próba parodii Władcy Pierścieni.
Mogę tylko współczuć rodzicom, którzy poszli na to coś do kina z dziećmi, a gdy zaczął się seans opadła im szczęka, bo czegoś takiego w naszych kinach jeszcze nie było.