Zupełnie nie zgadzam się z tobą. Piszesz, że wywiad przeprowadzony kiepsko, a narracja nudna, to co spodziewałeś się kina akcji? Moim zdaniem ten dokument ma niepowtarzalny klimat, nie wiem, czy to kwestia realizacji, czy samej historii Polańskiego. Jeżeli ktoś szuka publicznego prania to faktycznie może się rozczarować. Dokument został zrealizowany przez jednego z najbliższych współpracowników i przyjaciół Polańskiego, dlatego próżno tu szukać niewygodnych pytań, mogących później posłużyć jako pożywka dla prasy brukowej. To bardzo prosto zrobiony dokument, bez żadnych ozdobników, bo jego siłą jest słowo, wspomnienia, zachowanie i sama historia R.Polańskiego.

No w filmie biograficznym, czy filmie-wywiadzie nie oczekuję strzelanin.
Ale jako fan Polańskiego nie usłyszałem tam niczego nowego, tak jak wspomniałaś, klimatu nie można odmówić.
Natomiast przez to, że wywiad był przeprowadzony przez przyjaciela Romana zrobiło się nudno, nieciekawie.

Jasne, że oczekuję niewygodnych pytań, czy lekko kontrowersyjnych tez, do których Polański mógłby się odnieść (nie mylić z chamstwem w wykonaniu Wojewódzkiego).
Wtedy taki wywiad jest ciekawy, a tak wyszło "lizanie się po jajkach".