Wielka szkoda, że ten film tak późno trafił do naszych kin. Z drugiej strony któż mógł przewidzieć, że Polański po raz kolejny będzie ofiarą nagonki tak podobnej do tej sprzed trzydziestu lat. Skąd nikąd naprawdę dobry dokument Zenovich, wolny od jednostronnych sądów, rzetelny i porządny, po szwajcarskim epizodzie zupełnie stracił swą moc. 
 
Natrętne telewizje streściły w swych reportażach tyle, że dziś kolejne fakty i opinie chyba już nikogo nie zaskoczą. Ogląda się to zupełnie na zimno. 
A może po prostu mam już dość tego cyrku z Polańskim w roli głównej? 
 
Moja ocena - 5/10