=Mały Spoiler x]= Heh. No wiele dobrego słyszałem o tym filmie i może dlatego się zawiodłem. Przede wszystkim denerwuje mnie powielanie cały czas tego samego stereotypu. Czyli - każdy skinhead to nazista bądź faszysta. Denerwujące jest jeszcze przedstawienie świata skinów. Żyją jak świnie i są brudasami. Skini zwalczają brud więc coś się komuś pojebało. Pozatym w ogóle nie wiem co ma na celu pokazać ten film. Jaką problematykę porusza? Na początku pokazany jest obraz życia skinów i ich pseudo-ideologie ( Russel czytający Main Kampf - piękne poprostu ) no i bijatyki z żółtkami. Jednak pół godziny przed końcem ( gdy się wszystko pojebało i Russel z ziomkiem muszą spierdalać) to film zamienia się w jakiś road- thriller. Dobry skin i jego dziewczyna narażeni na psychopatę. ee.. no nie wiem x] Jak dlamnie zdeczka cienko. American History X bije na głowe według mnie. Pozdro