Od kiedy to dokumenty maja porywać?

Odkąd robienie filmów to biznes.

Nie dokumentalnych.

Czyli targają ze sobą kamery i ponoszą koszty w ramach wolontariatu? Wydają pieniądze na promocję idei ?

Między innymi dla idei, przekazania historii, misji, bądź zwykłego promowania marki. Nie potrafię sobie przypomnieć nikogo, kto dorobiłby się na robieniu dokumentów.

Zresztą nie na temat tego była moja uwaga. Może polecisz mi chociaż kilka dokumentów, które cię porwały?

Takie dokumenty jak "Roraima" powstają, moim zdaniem, głównie aby sfinansować wyprawę, wypromować firmę .

Co do porywających dokumentów to z ostatnich lat moim zdecydowanym numerem 1 jest "Śmietnisko"