Kobieta znajdująca się na marginesie życia społecznego, walcząca o przetrwanie i mimo wszystko o lepsze życie to temat, z którego bracia Dardenne wycisnęli dużo pokładów emocji. Złożony charakter bohaterki przejawiającej z jednej strony osobowość aspołeczną, ale z drugiej posiadającej w sobie iskierkę dobra to motor napędowy całego filmu. Rosetta biega, buntuje się, płacze, krzyczy, upada i wstaje...każdy dzień jest dla niej walką o jutro. Przy tym wszystkim twórcy zadają doniosłe pytania zogniskowane wokół sensu życia czy etyki w sytuacjach nadzwyczaj trudnych. Brawa dla Emilie Dequenne, która wyśmienicie odnalazła się w tytułowej roli.