Niestety słabiutko. Nudno, smutno i dziwnie, wyszedłem po 45min. Pływam na surfingu 15 lat i rozumiem mordęgę surfingu na Bałtyku. Szanuje bardzo ludzi którzy to robią w Polsce. Wiem jakie to jest trudne, ale w filmie wręcz pokazana jest męczarnia zamiast zajawki. Polecam „Lost at sea”, niestety still better.
Chociaz po chwili zastanowienia może to nie jest film o surfingu tylko o czymś czego nie zrozumiałem. Może za dużo oczekiwałem bo długo polowałem na ten film. Subiektywnie mi się to nie podobało.