Budowanie napięcie jest przedługie!! obejrzałem film na 3 razy, przynajmniej dobrze mi się spało.
Na pewno mogę powiedzieć, że film uśpił moją czujność dlatego też końcówka jest naprawde zaskakująca.6/10
Tak, tak... Chociaz film uznany za genialny, mnie nie poruszył, a napięcie faktycznie dosyć długo budowane. Nudny film. Tak jak cenię Coppolę, tak tego filmu nie doceniam.
Zgadzam się.Początek filmu jest strasznie przydługi,monotonny i brakuje tam napięcia.Jednak końcowa część filmu była naprawdę dobra-nagle ten nudnawy film zamienił się w trzymający w napięciu ciekawy obraz.Gdyby tylko większa część filmu była utrzymana w tempie końcówki.A tak no niestety,początek filmu obniżył mi znacznie ocenę całości.Trzeba jeszcze przyznać jedno-świetna rola Hackman'a.
Mnie tam film brał na całej długości i się ani przez chwilę nie nudziłem, napięcie zbudowane jest moim zdaniem misternie, a Hackman po prostu zniszczył, geniusz.
Nudny początek? Żeby przeżyć jedna z najlepszych końcówek w historii kina, to trzeba się dobrze wczuć - i ten film to robi znakomicie. A tam znakomicie, końcówka miażdży na całego. Miałem ochote po nim cisnąć czymś w telewizor albo doniczkę zrzucić komuś na głowę.
Takie długie kadry, które mają budować napięcie, doprowadzając do finałowej ekstazy posiada tylko kilka filmów: Pewnego Razu na dzikim zachodzie, Nóż w Wodzie, Pająk...
Znakomite Arcydzieło, bo przez chwilę tak zjechało mi psychikę, że koniec.
Ja obejrzałem za jednym posiedzeniem, ale film nudny jak flaki w oleju. Żadnego napięcia nie doświadczyłem, zero zaskoczenia, nada.