O gustach sie nie dyskutuje, dlatego nie potepiam nikogo, komu sie ten film spodobal. Niemniej jednak podziele sie z Wami moimi odczuciami dotyczacymi tej produkcji i mam nadzieje oszczedze komus pieniedzy za bilet.
Zblizajaca się do 30-stki kobieta o umyśle i wrazliwosci licealistki, która nagle poczuła biologiczna potrzebe posiadania dziecka, daje do darmowej gazety ogloszenie informujace, ze poszukuje kogos kto ja zapłodni. W ten sposob poznaje atrakcyjnego 34-letniego prawiczka, ktory nie pije, nie pali, a nawet się nie masturbuje! Film skonczylby się dosc szybko happy endem, gdyby oboje dostali skierowanie do psychiatry. Na nieszczescie widza, rezyser postanowil pokazac nam jak będzie się rozwijal ten hiper-nudny romans z dialogami, które pisal chyba sam Jaroslaw Kaczynski w oparciu o własne doświadczenia seksualne.
Jest to romansidło najniższej proby, które zadowolic powinno widownie brazylijskich tasiemcow przywykłych do tego, ze bohaterowie, którzy czuja do siebie nieodparty pociag już w pierwszym odcinku, zblizaja się do celu w okolicach 600-nego. Pozostałym, szukajacym filmu na wieczor we dwoje, polecam „Pokute”. Tez romans, ale za to jaki!
Ale Pokuta jest dramatem wojennym, a nie komedią romantyczną! To zupełnie różne gatunki, które trudno ze sobą porównywać. Komedia romantyczna jest gatunkiem typowo rozrywkowym i nie musi mieć skomplikowanej fabuły. Dla mnie liczą się fajne zdjęcia, przyjemna muzyka i śmieszne dialogi. Mi się ten film podobał i z pewnością zasługuje na 7, choć nie jestem zwolennikiem seriali a już na pewno nie brazylijskich.