W tym filmie, to to, jak beznadziejnie i kompletnie od czapy Gosia dyryguje. No krew się we mnie gotuje. Toć wzięliby kogoś do konsultacji, zrobili szybki kurs. Cała reszta super!
Nie konsultowano głównego elementu fabuły, jakim jest proces o stwierdzenie nieważności (nic się na tym obrazku nie zgadza!), a oczekujesz dopracowania takiego pobocznego drobiazgu ;)