a poza tym jest to słaba produkcja z elementami gatunku Rape & Revenge. Zgwałcona dziwczyna msci się za siebie i za swoją zamordowaną koleżankę. Dodatkowo wśród bandziorów znajduje się kobieta nimfomanka, którą tez zabija. W porównaniu do klasycznego I spit on your Grave to mizeria totalna. Końcówka robiona na chybcika, a ostatnia scena ani smieszna ani straszna za to żenująca (z maczetą w ...) . Jak dla mnie to najsłabszy obraz R&R.